Biznes jest najbardziej pragmatycznym sektorem, więc jeśli biznes zaczyna „grać w zielone”, to znaczy, że zielone naprawdę się opłaca i ma znaczenie – oceniają organizatorzy czwartej edycji Skarbów Kultury Przestrzeni. Teraz szukamy miejsc w Lublinie, gdzie przedsiębiorczość łączy się z „mikro krajobrazami”, roślinnością, choćby i sztuczną. Zaczyna się nabór propozycji do projektu.
Po raz kolejny Forum Kultury Przestrzeni zaprasza mieszkańców, by uważniej przypatrzyli się miastu. Pierwsza edycja Skarbów Kultury Przestrzeni była zupełnie otwarta. Druga miała cztery kategorie, by pomóc uczestnikom kojarzyć różne elementy: widoki, miejsca, obiekty i działania. Trzecia skupiła się na pnączach, jakie porastają Lublin.
Tegoroczna edycja plebiscytu jest poświęcona relacji biznesu z zielenią. Wydarzenie organizuje Ośrodek „Brama Grodzka – Teatr NN” w ramach programu Forum Kultury Przestrzeni, a wspiera Lubelski Klub Biznesu.
Oni już wybrali
– Podejmujemy wspólnie wyzwanie, jakim jest identyfikowanie firm, które już zainwestowały w zieleń i są świadome benefitów, które z tego płyną. Biznes jest pragmatyczny, musi zobaczyć wszystkie korzyści. Moje osobiste zaangażowanie i Lubelskiego Klubu Biznesu w tą akcję wynika z potrzeby budowania świadomości, inicjowania trendów w biznesie, bo mimo wszystko wciąż mamy za mało zieleni w przestrzeni publicznej i w firmach. Odwołując się do swojego doświadczenia potwierdzam, że jeśli odwiedzam przedsiębiorstwa i widzę green wall czy inaczej ozdobione zielenią ściany, posadzone kwiaty, zmienia się moje postrzeganie tej firmy. Jestem przekonana, że jeśli ktoś dba o zieleń to znaczy, że również dba o innych, jest to przejaw troski o człowieka i środowisko. Ale też przejaw profesjonalizmu, dbałości o szczegóły – mówi Agnieszka Gąsior-Mazur, prezeska Lubelskiego Klubu Biznesu. – Biznes gra w zielone i lubi zielone. Bardzo się ucieszyłam z propozycji współpracy przy tym plebiscycie, kiedy potrzeby ludzi pracujących w firmach w tym zakresie są coraz bardziej wymagające w tym zakresie.
Inna kultura krajobrazu
– Moim odkryciem jest drukarnia Embepress przy ul. Tokarskiej, gdzie jest piękny ogród. Można go obejrzeć, bo znajduje się przed siedzibą firmy. Ogród zakładał były dyrektor tej firmy, a stworzony został przez hiszpańskiego ogrodnika. Wygląda jak jakieś miejsce np. w Chorwacji. To przykład zupełnie innej kultury krajobrazu. Śródziemnomorski ogród, mała powierzchnia wykorzystana do maksimum, żeby było ładnie. A nie jest to miejsce odwiedzane przez tłumy, nie powstało dla reklamy, tylko z zamiłowania. I dla pracowników – mówi Marcin Skrzypek z Ośrodka „Brama Grodzka – Teatr NN”, który jest odpowiedzialny za organizację Forum Kultury Przestrzeni i Skarbów Kultury Przestrzeni.
Przypomina, że Skarby Kultury Przestrzeni to projekt wykorzystujący fakt, że ludzie lubią różne miejsca. Znajdują je i chcą się nimi dzielić ze znajomym, pokazując, że odkryli jakiś fajny zakątek. Dzięki mediom społecznościowym i mediom w ogóle organizatorzy plebiscytu chcą pokazać takie miejsca szerzej.
Dostępne publicznie, choćby widokowo
– Ludzie są takimi czujnikami, sprawdzają, gdzie jest miło. Chodzą po całym mieście i szukają miłych miejsc. Wystarczy zebrać „odczyty” tych czujników pytając ludzi: gdzie się wam podoba? Takie było najprostsze założenie akcji. Żeby miejsca, które są ładne dłużej pobyły w przestrzeni medialnej. A żeby więcej osób się o nich dowiedziało i je zobaczyło, wprowadziliśmy element plebiscytowej rywalizacji. Można głosować na swoje ulubione miejsca – tłumaczy Marcin Skrzypek.
Zasada plebiscytu jest prosta.
Najpierw zgłasza się znalezione przez siebie miejsce, które po prostu nas cieszy z jakiegoś powodu. Musi być ono dostępne publicznie; choćby widokowo. Najciekawsze z nich zostaną nominowane do finału przez internautów i zespół ekspertów. Ostatecznych laureatów, których poznamy do końca roku, wskażą jurorzy oraz mieszkańcy w głosowaniu na stronach „Dziennika Wschodniego”.
– Mamy w Lublinie firmy, które weszły na teren i zastały na nim zieleń. Inne, które stawiają nowe budynki, fabryki, elementy zieleni często mają już wkomponowane w inwestycję. Warto odwiedzić przedsiębiorstwa na terenie strefy ekonomicznej. Modern Expo ma wspaniały ogród, który służy do odpoczynku w ramach przerwy w pracy. Naprzeciwko Medisept skończył właśnie swoją inwestycję i na dachu ma ogród. Patio zrobione z ogrodem służy jako strefa chilloutu dla pracowników, ale także do rozmów biznesowych, przyjmowania gości. Myślę, że inwestycja w zieleń związana jest ze świadomością, z potrzebami estetycznymi właścicieli, prezesów czy pracowników. Coraz częściej mówi się o organizacji zazielenionych przestrzeni, w których ludzie mogą pracować w bezpiecznych, komfortowych warunkach, a przecież w firmach ludzie nie tylko pracują, także rozmawiają, spędzają czas ze sobą, budują relacje. Zwłaszcza po pandemii uświadamiamy sobie, że zieleń to zdrowie. Wpływa na wydajność pracowników, atmosferę w pracy, eliminuje sytuacje konfliktowe, odpręża, wpływa na kreatywność i koncentrację – mówi prezeska LKB, organizacji z ponad 20-letnią historią, która potrafiła zrzeszać do 350 firm z naszego regionu.
Zieleń jako atut
– Czekamy na wszystkie zgłoszenia, dopiero później wyodrębnimy kategorie. Jedną grupą będzie wystrój przestrzeni kontaktu z klientem, czyli wejścia do lokali gastronomicznych lub usługowych. Widać, że jest potrzeba, żeby tak przyciągać klientów, tworzyć swój wizerunek w oparciu o zieleń. Idąc ul. Zieloną widzimy kilka lokali, które dekorują swoje wejścia roślinami, można je też spotkać na ul. Zamojskiej. A to, co się dzieje na deptaku, już można nazwać wyraźną modą na zieleń. Choć wiele dekoracji jest sztucznych, widać chęć, żeby przynajmniej udawały żywe rośliny w dużym nagromadzeniu – mówi Marcin Skrzypek, który wskazuje też na wystrój lokali wykorzystujących zastaną zieleń jako swój atut. Czasem mają szczęście sąsiadować z dobrze urządzoną zielenią działającą na ich korzyść, jak na przykład Cafe Mari, która ma obok miejski zielony pasaż ul. Grottgera.
Organizatorzy plebiscytu myślą też o dawnych, nieistniejących już miejscach, które miały zieleń i zniknęły razem z nią, jak Podwórko i pobliska plenerowa gastronomia z ul. Zielonej.
– Pokażemy firmy, które już zdały sobie sprawę ze znaczenia zieleni i zainspirujemy kolejne. Osobiście widzę w tym programie inicjatywę prośrodowiskową – dodaje Agnieszka Gąsior-Mazur.
Biznes i zieleń. Instrukcja
* Zgłoś Skarb Kultury Przestrzeni (formularz na teatrnn.pl/skarby; mail marcin@tnn.lublin.pl lub 603 714 532). Potrzebne będzie zdjęcie, lokalizacja i opis, dlaczego dane miejsce jest warte uwagi, co w nim wyjątkowego. Zgłoszenie będzie dostępne na stronie plebiscytu na Fb. Nabór trwa do końca września
* Udostępniaj zgłoszenie i zachęcaj do lajkowania, żeby mieszkańcy dowiedzieli się o przykładach ciekawej obecności zieleni w biznesie
* Ze zgłoszeń jurorzy i mieszkańcy wybiorą finałowe Skarby. Z nich wyłonieni będą laureaci, którym podczas listopadowej gali zostaną wręczone pamiątkowe dyplomy i upominki.