Na razie będzie miało to miejsce jedynie w formie SimRacingu. Zawody odbędą się trzeciego maja
Na pierwszy ogień pójdzie węgierski tor Hungaroring. To jeden z najważniejszych obiektów wyścigowych w naszej części Europy. Ładniak będzie miał za rywali znakomitych przeciwników, bo seria TCR Eastern Europe to bardzo prestiżowe zmagania. W minionym sezonie triumfował w niej Milovan Vesnić. Serb to znakomity zawodnik, który w wyścigach samochodowych jest już od ponad 20 lat. Cykl TCR Eastern Europe składa się z sześciu weekendów wyścigowych na torach m.in. na Węgrzech, Austrii czy Słowacji. W Polsce najszybsi kierowcy z tej części Europy zaprezentują się w Poznaniu.
Ładniak to najmłodsza osoba w całej stawce. 17-latek ma za sobą jednak już ciekawą karierę. – Gokartem jeździłem już w 2012 roku. To szybki sprzęt, który osiąga nawet 140 km/h. O wiele bardziej byłem jednak zainteresowany ściganiem się samochodami. Mój profesjonalny debiut przypadł na 2017 r. Startowałem wówczas na niemieckim torze Oschersleben w ramach serii KIA Lotos Race. W pierwszym wyścigu szło mi bardzo dobrze, a rywalizację skończyłem na 7 pozycji. W drugim miałem szansę nawet na podium. W pewnym momencie jednak zostałem wypchnięty i spadłem na 11 pozycję. Pamiętam uczucia, które wówczas mi towarzyszyły – załamanie, podekscytowanie i szczęście. To wszystko niesamowicie we mnie się kotłowało – wspomina z uśmiechem.
Z czasem dobre wyniki Ładniaka stały się już normą. W 2017 r. był drugi podczas zawodów Kia Lotos Race w czeskim Moście. W 2018 r. wreszcie zaczął wygrywać, tak jak miało to miejsce w Poznaniu podczas jednej z rund Wyścigowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Wywalczył również brązowy medal mistrzostw Polski endurance, czyli wyścigów długodystansowych.
Majowy wyścig, choć będzie miał miejsce jedynie w cyberprzestrzeni, zapowiada się emocjonująco. Ładniak nie będzie stukał w klawisze klawiatury, a zasiądzie za kierownicą profesjonalnego symulatora ProMotors. – To najlepsza platforma do SimRacingu w całej Polsce. Sześć silników sprawia, że w symulatorze czuję się identycznie jak za kierownicą prawdziwego samochodu. Moje zachowania za kierownicą oraz styl jazdy będą identyczne do tych, które mają miejsce podczas prawdziwego wyścigu. W planowanych zawodach będą startować tylko zawodnicy startujący w serii TCR Eastern Europe. To dobrze, bo zawodnicy na co dzień jeżdżący wyścigowymi autami zachowują się na torze inaczej niż profesjonalności od SimRacingu. W moim stylu jest więcej agresji, natomiast specjaliści od komputerowej rywalizacji czasem jeżdżą dużo ostrożniej. Zapowiada się kapitalna zabawa, a ja liczę, że odniosę zwycięstwo – mówi Szymon Ładniak.
Wyścig będzie można śledzić poprzez serwis YouTube. Link do relacji będzie dostępny również na www.dziennikwschodni.pl