Szymon Ładniak miał w tym sezonie rywalizować w prestiżowej serii TCR Eastern Europe. Epidemia koronawirusa na razie zatrzymała ściganie. Zamiast nich, już 18 kwietnia, nasz zawodnik zadebiutuje w wyścigu SimRacingowym.
TCR Eastern Europe to bardzo prestiżowa seria wyścigowa, w której startują zawodnicy o uznanej na Starym Kontynencie renomie. W minionym sezonie triumfował w niej Milovan Vesnić. Serb to znakomity zawodnik, który w wyścigach samochodowych jest już od ponad 20 lat. Cykl TCR Eastern Europe składa się z sześciu weekendów wyścigowych na torach m.in. na Węgrzech, Austrii czy Słowacji. W Polsce najszybsi kierowcy z tej części Europy zaprezentują się w Poznaniu.
Warto wspomnieć, że w tej stawce znalazł się również Szymon Ładniak. 17-latek z Lublina jest najmłodszym zawodnikiem w całej stawce. Mimo młodego wieku ma za sobą już całkiem ciekawą karierę – startował już w prestiżowych KIA Lotos Race czy Renaut Clio Cup. W TCR Eastern Europe zasiądzie już za kierownicą znacznie poważniejszej maszyny - Volkswagen Golf GTI TCR.
Seria TCR Eastern Europe miała rozpocząć się w przyszłym tygodniu na węgierskim Hungaroringu. Niestety, ale epidemia koronawirusa pokrzyżowała również plany kierowcom wyścigowym, którzy muszą czekać na uspokojenie się sytuacji w Europie. Na razie jednak kierowcy będą mogli spróbować swoich sił w SimRacingu, czyli wyścigach poprzez specjalną platformę komputerową. – SimRacing kojarzy się grami komputerowymi i rzeczywiście jest to właściwe powiązanie – mówi Szymon Ładniak.
Nie oznacza to jednak, że młody lublinianin zasiądzie przed ekranem komputera i będzie stukał w klawisze klawiatury. Ładniak zasiądzie za symulatorem ProMotors. – To najlepsza platforma do SimRacingu w całej Polsce. Sześć silników sprawia, że w symulatorze czuję się identycznie jak za kierownicą prawdziwego samochodu. Sprawia to, że moje zachowania za kierownicą oraz styl jazdy będą identyczne do tych, które mają miejsce podczas prawdziwego wyścigu. W planowanych zawodach będą startować tylko zawodnicy startujący w serii TCR Eastern Europe. To dobrze, bo zawodnicy na co dzień jeżdżący wyścigowymi autami zachowują się na torze inaczej niż profesjonalności od SimRacingu. W moim stylu jest więcej agresji, natomiast specjaliści od komputerowej rywalizacji czasem jeżdżą dużo bardziej ostrożnie. Zapowiada się kapitalna zabawa, a ja liczę, że odniosę zwycięstwo – mówi Szymon Ładniak.