Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Tuje z donic już zniknęły. Rosną w nich ozdobne trawy. W przyszłym roku ten los spotka bratki. Ale jest też pomysł, by na rynku w Szczebrzeszynie powstała fontanna, a nieopodal park oraz półhektarowy staw. Taki plan ma burmistrz.
Pięć organizacji pozarządowych zajmie się posadzeniem blisko 700 drzew na terenie województwa lubelskiego. Projekt został stworzony z okazji jubileuszu województwa.
Coraz więcej środowisk domaga się powtórki głosowania w tegorocznej edycji budżetu obywatelskiego Białej Podlaskiej. Uwagę na nieprawidłowości jako pierwsi zwrócili członkowie stowarzyszenia Orzechówek.
Poważne zastrzeżenia w sprawie wyników tegorocznego budżetu obywatelskiego mają autorzy jednego z projektów. Ich wątpliwości budzi nie tylko sam proces głosowania, ale także wprowadzająca w błąd nazwa jednego ze zwycięskich zadań mówiąca o „odbetonowaniu”. W rzeczywistości to w dużej mierze budowa obiektu na cmentarzu komunalnym.
Więcej zieleni w Parczewie – apeluje radny Łukasz Gołąb. Jego zdaniem plac Wolności stał się niechlubną wizytówką miasta i trzeba ten wizerunek poprawić. Urzędnicy przekonują, że robią co mogą.
Czekali, czekali i się doczekali. Po blisko 10 latach mieszkańcy Hrubieszowa znowu mają drzewa na deptaku w centrum miasta. Klony i jawory „wyrosły” tu z dnia na dzień, na dodatek od razu wielkie.
Wybetonowane miasto jest wygodne dla władz. Łatwiej je sprzątać i taniej utrzymać. Ale takie warunki są „nieludzkie” – uważa przyrodniczka.
Plac był zaniedbany, ale zielony, z drzewami, które w upalne dni dawały cień. Wszystkie wyrżnięto w pień, a zamiast nich układa się teraz betonową kostkę. Na Rynku II w Łęcznej nie znaleźliśmy nikogo, kogo zmiany by cieszyły. Zadowoleni są tylko urzędnicy
Jeszcze do niedawna Janów Podlaski słynął ze znanej na całym świecie stadniny koni arabskich. Ostatnio o Janowie znów zrobiło się głośno i to również za sprawą koni, ale takich biegnących po betonie. Tak wygląda fontanna na skwerze, gdzie wcześniej wycięto 94 ze 140 rosnących tu drzew. Pech chciał, że podczas oficjalnego otwarcia tego miejsca, żar lał się z nieba i goście znaleźli cień tylko pod dachem nowego budynku.
Miasto zapowiada zmiany na Rynku, który dziesięć lat temu, w wyniku remontu stracił zieleń. Określenia jakich teraz używają mieszkańcy: plac buraczany, betonoza czy patelnia mają stracić sens.
Myślałem, że to będzie książka o tym, dlaczego Polacy nienawidzą drzew. Ale podczas pracy odkryłem, że to nieprawda. To głównie nasze elity drzew nie lubią. I swoim zapatrzeniu w beton trochę oderwały się od społeczeństwa. Rozmowa z Janem Mencwelem, autorem książki „Betonoza. Jak się niszczy polskie miasta”.
– To szaleństwo trzeba jakoś zatrzymać – tak o postępującej „betonozie” w centrach mniejszych i większych miast mówi Jan Mencwel, znany działacz społeczny i prezes warszawskiego stowarzyszenia Miasto Jest Nasze, który przyjechał zobaczyć efekty rewitalizacji parku w Janowie Podlaskim.
Piątek, 23 maja 2019 r. Na zielony skwerek w centrum Parczewa wchodzą robotnicy z piłami. Do wieczora uporają się ze wszystkimi rosnącymi tu drzewami. Dzień wcześniej stanęło blaszane ogrodzenie odgradzające plac od reszty świata.