Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
W nocy spłonął pustostan przy ulicy Nadbystrzyckiej w Lublinie. Trzy osoby bezdomne, który były w środku, nie przeżyły.
Nie mają domu. Nie mają pracy. Mają dużo wolnego czasu. I wykorzystują go pożytecznie. Chcą czuć się potrzebni. Liczą, że zaczną być postrzegani inaczej, niż dotychczas. Grupa wolontariuszy, bezdomnych z Zamościa już jakiś czas porządkuje żołnierskie groby na cmentarzu parafialnym.
Jakość, dbałość i pomaganie potrzebującym. Przybyło 10 organizacji z certyfikatem „Zakup Prospołeczny”.
Kuchnia Brata Alberta potrzebuje pojemników na żywność. Każdy może pomóc, tym samym zapewniając pożywny posiłek dla bezdomnych i potrzebujących.
Za okazaną pomoc, troskę i profesjonalizm docenionych zostało czworo policjantów komendy w Parczewie, którzy w styczniu zareagowali na trudną sytuację samotnego mężczyzny.
Mróz nie odpuszcza, a dla potrzebujących posiłek w jadłodajni może być jedynym ciepłym jedzeniem. Aby wesprzeć potrzebujących potrzebne są kubki termiczne i małe termosy.
Gdy temperatura w nocy spada poniżej 10 stopni Celsjusza, spędzanie nocy w nieogrzewanych budynkach czy altankach ogrodowych może być niebezpieczne. Dlatego widząc osoby śpiące na ławkach, czy przystankach, warto zadzwonić pod numer 112. Nawet wtedy jeśli podejrzewamy, że są nietrzeźwe.
Z dnia na dzień robi się coraz chłodniej. Według prognoz, w najbliższych dniach temperatury w Lubelskiem mogą spaść nawet do 20 stopni poniżej zera. W takim czasie nie powinniśmy pozostawać obojętni na los osób bezdomnych, samotnych czy chorych.
Osoby ubogie, bezdomne i samotne zasiadły w czwartek do wigilijnego stołu podczas corocznej Wigilii Dobroci w Bractwie Miłosierdzia im. św. Brata Alberta w Lublinie.
Pomagać można na różne sposoby. Najłatwiej jest pójść do sklepu i kupić produkty, które posłużą do przygotowania paczki. Dwie kobiety z Lublina pomagając poświęcają także swój czas wolny.
Wychłodzenie organizmu jest poważnym zagrożeniem zdrowia, a nawet życia człowieka. Poruszając się wieczorami po ulicach należy zwracać uwagę na osoby potrzebujące.
Nie tylko dokonali włamania, ale jeszcze zniszczeń i trochę nakradli. Dwaj bezdomni bracia zatrzymani przez świdnickich policjantów mogą niedługo nie martwić się o dach nad głową. Grozi im do 10 lat więzienia.
Od miesięcy mieszka w lesie. Śpi w namiocie. O los bezdomnej kobiety martwią się sąsiedzi okolicznych wiosek. Ona tam zamarznie - mówią zatroskani. Ich telefony do gminnych urzędników nie przynosiły skutku. Anna nie chciała z nimi rozmawiać, nie przyjmowała pomocy. Wybrała życie w swoim "obozowisku" z dala od cywilizacji.
Gdańsk. 24-letnia kobieta mieszkała ze swoją dwuletnią córką i innymi osobami w namiocie w Gdańsku. Kiedy policjanci przyjechali na miejsce, dziecko było wychłodzone i głodne. Lekarz stwierdził również infekcję górnych dróg oddechowych. Matka dziewczynki trafiła do policyjnego aresztu. Sprawa została przekazana do sądu rodzinnego.
Organizacje wydające darmowe posiłki widzą, że potrzeby są coraz większe. – Myślę, że w zimie możemy dojść do liczby 300 obiadów dziennie – mówi prezeska Bractwa Miłosierdzia im. św. Brata Alberta. Centrum Wolontariatu w Lublinie szuka do pomocy wolontariuszy. – Chodzi głównie o pomoc w wydawaniu gorącej zupy i herbaty
„W związku ze zbliżającymi się mroźnymi temperaturami” urzędnicy apelują o szczególną czujność wobec osób bezdomnych.
Oferujące pożywienie i dach nad głową dla bezdomnych mężczyzn schronisko przy ul. Rybackiej w Puławach potrzebuje wsparcia. Wyzwaniem są rosnące koszty utrzymania obiektu. O dary rzeczowe i finansowe dla placówki zabiegają wolontariuszki ze stowarzyszenia Polska 2050.
Nocleg pod gołym niebem, pod balkonem, w pustostanie, w cudzym samochodzie, kątem u kogoś to dla nich właściwie nic nadzwyczajnego. Na jedną noc, z czwartku na piątek, bezdomni z zamojskiego schroniska im. św. Brata Alberta, którzy na co dzień mają tutaj dach nad głową, znów musieli szukać sobie miejsca do spania na własną rękę.
Zaraz po mszy przed Kuchnią św. Brata Alberta, przy ul. Zielonej ustawiła się kolejka. W środę, po dwóch latach przerwy spowodowanej pandemią koronawirusa osoby bezdomne, ubogie i potrzebujące pomocy mogły usiąść wspólnie przy wielkanocnym stole.
Powodem wczorajszego pożaru drewnianego budynku przy ul. Polnej w Kraśniku nie było na pewno zwarcie instalacji elektrycznej. Z ogniem walczyli strażacy. Aby ugasić pożar musieli rozebrać całą konstrukcję opuszczonego domu. W pustostanie najprawdopodobniej pomieszkiwała osoba bezdomna.
Ja wcale nie jestem od was lepszy, wyjątkowy – podkreślił biskup Adam Bab, który wspólnie z osobami ubogimi modlił się w niedzielę w bazylice ojców dominikanów w Lublinie. Duchowny podkreślił, że wszyscy ludzie są równi, są dla siebie braćmi i siostrami, bez względu na pozycję społeczną i materialną. Wszyscy też potrzebują pomocy kiedy mają problemy.
Powoli zaczynamy łatać swoje życie – mówią przyszli mieszkańcy domu tuż pod Lublinem, gdzie znajdą swój kąt osoby wychodzące z kryzysu bezdomności. Taką placówkę przygotowują wspólnie z lubelskim stowarzyszeniem Centrum Wolontariatu.
Przystanek na jednym z osiedli stał się miejscem schadzek bezdomnych. Nasz Czytelnik twierdzi, że piją alkohol, który dostają za darmo z pobliskiego sklepu. Tymczasem, znana sieć zaprzecza. – Przekazywana była tylko żywność – zapewnia biuro prasowe.
Patrolujący ulice Lublina policjanci pomogli bezdomnemu mężczyźnie, który szedł boso. Funkcjonariusze zorganizowali mu też buty.
Był głodny i zmarznięty, a piątkowy wieczór należał do wyjątkowo chłodnych. Mroźnej nocy 57-letni mężczyzna postanowił udać się na policję. Funkcjonariusze z puławskiej komendy zaopiekowali się potrzebującym i zapewnili mu bezpieczne schronienie.