Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Przed chwilą ogłoszone zostały największe atrakcje tegorocznej Nocy Kultury (2/3 czerwca). Główną gwiazdą ma być... ulica, której już nie ma.
50 drzew przeznaczonych na rzeź – alarmuje Jarosław Koziara, współorganizator Land Art Festiwalu, który od kilku lat odbywa się nad Bugiem. I to właśnie o drzewa w miejscowości Stary Bubel chodzi.
Przydrożne landarty stworzone przez artystów z całego świata można oglądać od soboty w gminie Janów Podlaski. - Wprowadziliśmy lekki niepokój, bo rzeczywistość zmutowała i ludzie szukają uzasadnienia skąd się to wzięło - przyznaje Jarosław Koziara z Fundacji Latająca Ryba.
Co Gdzie Kiedy. Nad Bugiem, przy drodze od wsi Bubel Granna do Bubla Starego artyści z całego świata stworzyli landarty. W sobotę będzie je można zobaczyć na spacerze wernisażowym.
Co Gdzie Kiedy. Był już Kazimierz, polsko-ukraińska granica, Roztocze. Od trzech lat jest Podlaski Przełom Bugu. To tutaj już w czwartek zjadą się artyści, by zostawić po sobie dedykowane temu miejscu dzieła sztuki. W okolicach Janowa Podlaskiego rozpoczyna się 7. Landart Festiwal.
"Andrzej Kot psot z Lublina to takie zwierzę, mieszka na Grodzkiej, a mnoży się na papierze." Tak mówił o sobie jedyny w swoim rodzaju artysta, grafik, typograf. Mieszkał w domu obok w latach 1952-98" - taki napis pojawił się na elewacji kamienicy przy Grodzkiej 17 w Lublinie.
Policjanci poszukują sprawcy lub sprawców kradzieży sześciu koszy z balonów, które od Nocy Kultury można było oglądać na ul. Grodzkiej w Lublinie. Do kradzieży doszło w nocy z piątku na sobotę.
Nad ulicą Grodzką nadleciały już balony. To instalacja artystyczna Jarosława Koziary na tegoroczną Noc Kultury.
W Lublinie powstaje land art autorstwa Jarosława Koziary. Lubelski artysta w swojej karierze wykonał już kilkanaście podobnych dzieł, a teraz pośród nawłoci kanadyjskiej tworzy ogromne kręgi na górkach czechowskich.
Wszędzie zostawiał po sobie ślad: grafiki, exiblirisy, art-żarty. Prace Andrzeja Kota znajdują się w muzeach, galeriach, bibliotekach i kolekcjach prywatnych na całym świecie. „Memento-elewacja” poświęcona artyście pojawi się wiosną na kamienicy przy Grodzkiej 19.
"Żółw", "Drewniana wioska" "Huśtawka" czy "Okno". To tylko niektóre z instalacji które powstały nad Bugiem w Bublu Łukowiskach. W sobotę odbył się tu spacer wernisażowy w ramach szóstej edycji Landart Festiwalu.
- Ta sztuka na końcu świata ma sens. To żywe stworzenie, które powoduje interakcje - tak o Landart Festiwalu mówi współorganizator Jarosław Koziara. Szósta edycja odbywa się podobnie jak rok temu nad Bugiem.
Rozmowa z Jarosławem Koziarą, laureatem Nagrody Artystycznej Miasta Lublin za 2015 rok.
Artystyczny atak nad graniczną rzeką Bug. Tak o piątej edycji Landart Festiwalu mówi jego pomysłodawca i jeden z organizatorów Jarosław Koziara. W sobotę odbył się tu wernisaż ponad 20 instalacji stworzonych przez artystów z całego świata.
Nad Bugiem powstała plenerowa galeria sztuki a w niej landarty. Efekty pracy kilkudziesięciu artystów z kraju i zagranicy zobaczymy 11 lipca.
Nad Bugiem powstają już pierwsze landarty. Efekty pracy kilkudziesięciu artystów z całego świata zobaczymy 11 lipca.
Kilkudziesięciu artystów z kraju i ze świata weźmie udział w piątej edycji Land Art Festiwal. W dniach 1-11 lipca impreza zagości na terenie Podlaskiego Przełomu Bugu.
Dobiegający właśnie końca festiwal prezentujący kulturę Lublina w Tbilisi okazał się być wydarzeniem, którego wartość można oceniać nie tylko w kategoriach artystycznych, a skutki współpracy środowiska lubelskiego z tbiliskim mogą okazać się przyczynkiem do zmiany.
Fotografie lanadartów, które do niedawna zdobiły lotnisko w Świdniku, od wczoraj można oglądać w lubelskim ratuszu. Dokumentację pracy lubelskiego artysty Jarosława Koziary można oglądać do końca października.
Zdjęcia landartu na trawiastym lotnisku w Świdniku obiegły cały świat. To jedyne, co pozostało z ambitnych planów nietypowej promocji miasta i województwa. Landarty skoszono ze względu na... susły.
Facelia się nie nadaje. Może być koniczyna biała - zastrzega Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska. Pilnuje, aby landarty w pobliżu Portu Lotniczego Lublin nie zaszkodziłoby susłom perełkowanym.
Bez przetargu miasto chce wydzierżawić artyście Jarosławowi Koziarze 16-metrowy lokal przy Olejnej 10 na Starym Mieście. Artysta prowadzi tu już pracownię, umowa najmu wygasła mu z końcem maja, a Ratusz chce zawrzeć nową, ale tak, by Koziara nie musiał stawać do przetargu. Konieczna jest jeszcze zgoda radnych. Głosowanie planowane jest na 26 czerwca.
Widoczne już elementy landartu tworzonego w Świdniku przez Jarosława Koziarę wkrótce mogą zniknąć. Koszenie trawy w tym miejscu planuje Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska. Powód? Ochrona susła perełkowanego
Słońce o obwodzie trzech kilometrów można już oglądać lądując na lotnisku w Świdniku. To jeden z landartów lubelskiego artysty Jarosława Koziary. Wkrótce pojawi się także księżyc, gwiazdy i pszczoły.
Słońce, księżyc, gwiazdy, ale też pszczoły zobaczą pasażerowie lądujący na lubelskim lotnisku. Prace przy landartach ruszą lada dzień