Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Avia Świdnik i Opolanin Opole Lubelskie w bardzo dobrym stylu zameldowały się w półfinałach Pucharu Polski w okręgu lubelskim. W dwóch pozostałych, środowych spotkaniach doszło jednak do sporych niespodzianek. Świdniczanka przegrała z rezerwami Górnika Łęczna 0:1. Z kolei Stal Poniatowa musiała uznać wyższość przedstawiciela A klasy – LKS Wierzchowiska po rzutach karnych.
W środę zostaną rozegrane ćwierćfinałowe mecze Pucharu Polski w okręgu lubelskim. W grze są jeszcze trzecioligowcy: Avia i Świdniczanka, czterech przedstawicieli Hummel IV ligi, Sygnał Lublin z okręgówki oraz występujący w A klasie LKS Wierzchowiska.
W Świdniku wszyscy liczyli na przełamanie. Niestety, Avia dobrze zaczęła mecz z Podhalem jednak już od 21 minuty grała w liczebnym osłabieniu. I ostatecznie musiała się zadowolić jednym punktem. Efekt? Trzecie domowe spotkanie w tym roku bez zwycięstwa (remis i dwie porażki).
Misja prześcignięcia Wieczystej Kraków od początku wydawała się trudna do zrealizowania. Zwłaszcza po zimowych transferach lidera. W Świdniku liczyli jednak, że Avia dłużej powalczy o awans. A tymczasem już po czterech kolejkach rundy wiosennej przewaga drużyny Sławomira Peszki wzrosła do 12 punktów.
Brak awansu Wieczystej Kraków do II ligi, to byłoby w obecnej sytuacji mistrzostwo świata. Drużyna Sławomira Peszki w meczu na szczycie pokonała Avię Świdnik 2:0 i wyprzedza już żółto-niebieskich o 12 punktów. Co ciekawe, „Peszkin” nie dokończył spotkania na ławce trenerskiej, bo w doliczonym czasie gry obejrzał czerwoną kartkę.
To będzie prawdziwy hit grupy czwartej. Lider, czyli Wieczysta Kraków w sobotę zmierzy się u siebie z drugą w tabeli Avią Świdnik. Jeżeli wygrają gospodarze, to odskoczą rywalom już na 12 punktów. Początek spotkania zaplanowano na godz. 12
Avia na wiosnę jeszcze nie „odpaliła”. W trzecim meczu w tym roku świdniczanie doznali drugiej porażki. Niespodziewanie, w sobotę ulegli Wisłoce Dębica 1:2. Swoje robi za to Wieczysta Kraków, która odskoczyła już żółto-niebieskim na dziewięć punktów. A za tydzień dojdzie do spotkania na szczycie.
Po 23 minutach wydawało się, że to będzie dla piłkarzy Avii spacerek po Tarnowie, bo goście prowadzili 2:0. Tymczasem Unia zdążyła napędzić wiceliderowi jeszcze niezłego stracha. Ostatecznie żółto-niebiescy pokonali jednak „Jaskółki” 3:2. W końcówce nerwów jednak nie brakowało.
Wszystkie nasze drużyny w drugiej kolejce wybiegną na boiska w sobotę. Poza Orlętami, tylko Świdniczanka zagra jednak u siebie. O godz. 14 podejmie Karpaty Krosno
KSZO Ostrowiec Świętokrzyski to nie jest ulubiony rywal Avii w meczach domowych. Niestety, to potwierdziło się na inaugurację rundy wiosennej sezonu 23/24. W pięciu poprzednich meczach tych ekip na stadionie przy ul. Sportowej żółto-niebiescy wygrali tylko raz. W sobotę przegrali 0:1.
Nasze drużyny w weekend wracają do gry. Rundę wiosenną jako pierwsza rozpocznie Chełmianka, która nietypowo, bo w Lubartowie zagra z Unią Tarnów (godz. 12). Bardzo ciekawie zapowiada się też mecz: Avia Świdnik – KSZO (14).
Trochę optymizmu w Radzyniu Podlaskim i kwaśne miny w Świdniku. Avia na zakończenie okresu przygotowawczego przegrała u siebie z Orlętami Spomlek 1:2. Runda wiosenna w grupie czwartej III ligi wraca już w następny weekend
Zastrzyk optymizmu przed rundą wiosenną dla piłkarzy i kibiców Podlasia. Drużyna Artura Renkowskiego pokonała w sobotnim meczu kontrolnym Avię Świdnik 3:1
Avia ma trzeciego, nowego zawodnika. Do ekipy ze Świdnika dołączył Mateusz Machała. W sobotę drużynę Łukasza Mierzejewskiego przegrała za to z drugoligową Stalą Stalowa Wola 1:5. Trzeba jednak od razu dodać, że do przerwy było 1:1, a „Stalówka” mocno poprawiła wynik po przerwie, kiedy goście posłali na boisko zmienników
W sobotę piłkarze Łukasza Mierzejewskiego zagrali w Miętnem z Pogonią Grodzisk Mazowiecki – liderem grupy pierwszej III ligi. Do przerwy rywale prowadzili 1:0, ale szybko po zmianie stron żółto-niebiescy wyrównali i spotkanie zakończyło się wynikiem 1:1.
Chełmianka szybko odpowiedziała po wysokiej porażce w pierwszym sparingu. Drużyna Grzegorza Bonina przed tygodniem dostała łupnia od Pilicy Białobrzegi (0:4), ale w sobotę ograła w Świdniku Avię 2:1. A trzeba dodać, że biało-zieloni nie mieli do dyspozycji pełnego składu.
Najpierw Mateusz Stryjewski z pierwszoligowego Podbeskidzia, a teraz Eryk Galara, który ostatnią rundę spędził w drugoligowej Sandecji Nowy Sącz. Avia Świdnik ogłosiła drugi, zimowy transfer.
Piłkarze Łukasza Mierzejewskiego w sobotę rozegrali dwa sparingi. Najpierw pokonali Stal Kraśnik 4:1. W mocno eksperymentalnym składzie, w którym pojawili się zawodnicy z drugiej drużyny i piłkarze testowani żółto-niebiescy ulegli za to Ładzie 1945 Biłgoraj (także 1:4).
Avia Świdnik pokonała w sobotnim meczu kontrolnym Stal Kraśnik 4:1. Trzecioligowiec do przerwy prowadził 3:0, ale goście też mieli swoje sytuacje i mogli pokusić się przynajmniej o jednego gola.
Mateusz Stryjewski, czyli nowy nabytek Avii Świdnik kilka lat spędził w jednej drużynie ze swoim starszym bratem Michałem. Obaj grali w trzecioligowej Mławiance, obaj trafili także w jednym momencie do pierwszoligowego Podbeskidzia Bielsko-Biała. Jak się okazuje w „pakiecie” mogli trafić także do drużyny Łukasza Mierzejewskiego.
Avia Świdnik zgodnie z planem w poniedziałek wróciła do treningów. Na razie do zespołu dołączył jeden nowy zawodnik – skrzydłowy Mateusz Stryjewski. Trener Łukasz Mierzejewski liczy jednak, że uda się jeszcze pozyskać dwóch kolejnych piłkarzy: środkowego pomocnika i młodzieżowca, który wzmocni rywalizację w bocznych sektorach boiska
Trzecioligowcy dopiero ruszają z treningami, a my sprawdzamy, kto był do tej pory najbardziej aktywny na rynku transferowym. Odpowiedź może być tylko jedna – Orlęta Spomlek Radzyń Podlaski, które pozyskały już pięciu zawodników
Jest pierwszy transfer Avii. Klub ze Świdnika ogłosił w czwartek, że wypożyczył z pierwszoligowego Podbeskidzia Bielsko-Biała skrzydłowego, Mateusza Stryjewskiego.
Rozmowa z Łukaszem Mierzejewskim, trenerem Avii Świdnik
Piłkarze Avii chwilowo mają wolne. Po dwóch tygodniach odpoczynku będą ćwiczyć indywidualnie, a do treningów wrócą 8 stycznia. Na wiosnę celem będzie oczywiście walka o pierwsze miejsce. Na razie żółto-niebiescy oglądają tylko plecy Wieczystej Kraków, do której tracą trzy punkty.