Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Niespodziewana roszada na ławce trenerskiej w Stali Kraśnik. Konrad Szmyrgała nie będzie już prowadził niebiesko-żółtych. Nowym szkoleniowcem wicelidera grupy drugiej został Dariusz Matysiak, który wraca na to stanowisko po niemal ośmiu latach przerwy. Ostatnio prowadził drużynę w 2014 roku.
85 tys. zł na wyjazd młodych piłkarzy do Las Vegas, czy 40 tys. zł na ugotowanie i sfotografowanie stu zup na potrzeby książki kucharskiej. To tylko niektóre z ostatnich wydatków zatwierdzonych ostatnio przez zarząd województwa.
W środę w Lubelskim Centrum Konferencyjnym został rozegrany III Puchar Marszałka FIFA 22 „Lubelskie 2021”. Drugi raz z rzędu rywalizację na wirtualnym boisku wygrał Arkadiusz Bednarczyk, zawodnik Motoru Lublin.
Wielkimi krokami zbliża się IV Charytatywny Turniej w Siatkonogę. Impreza jak zwykle zostanie rozegrana w Kraśniku, a głównym punktem zawodów będzie pomoc potrzebującym. Zawodników już 18 grudnia ugości oczywiście Szkoła Podstawowa numer 5 im. Henryka Sienkiewicza, która jest głównym organizatorem wydarzenia.
Niesamowita historia. Kłos Gmina Chełm w sobotę wygrał w Kraśniku z liderem grupy drugiej 3:2. Zwycięską bramkę goście zdobyli w czwartej minucie doliczonego czasu gry. Co więcej, całe spotkanie między słupkami stał Łukasz Drzewicki, czyli na pewno nie nominalny bramkarz.
To był udany rewanż. W pierwszym meczu Świdniczanki ze Stalą górą była drużyna z Kraśnika, która rozbiła rywali aż 6:1. W niedzielę oba zespoły stoczyły wyrównany bój, ale triumfowali gospodarze (3:0). Drugą, albo trzecią młodość przeżywa Bartłomiej Mazurek. Grający trener ekipy ze Świdnika otworzył wynik, a w sumie zdobył gola w trzecim kolejnym spotkaniu. Trzeba jeszcze dodać, że miejscowy wygrali siódmy raz z rzędu.
Niezłą skutecznością błysnęły drużyny w 16. kolejce. W grupie drugiej padło aż 25 goli. Najwięcej w Tyszowcach, gdzie tamtejsza Huczwa pokonała Igros Krasnobród… 6:3.
W trzech ostatnich meczach Stal Kraśnik wygrała tylko raz, a dodatkowo zdobyła jedynie dwa gole. Spotkanie z ostatnim w tabeli grupy drugiej Bratem Cukrownikiem Siennica Nadolna przyszło zatem w idealnym momencie. Lider wrócił na właściwe tory i rozbił beniaminka na jego boisku 6:1.
Piłkarze Stali drugi raz z rzędu nie potrafili wygrać u siebie. Co więcej, w sobotę przydarzyła im się pierwsza porażka w sezonie. Z trzema punktami z Kraśnika wracał Start Krasnystaw, który pokonał lidera 1:0. A to oznacza, że w Hummel IV lidze został już tylko jeden zespół, który nie przegrał u siebie - Świdniczanka.
W pierwszym meczu Stali Kraśnik z Gryfem Gmina Zamość piłkarze Sebastiana Luterka prowadzili, ale przegrali 1:2. W sobotnim rewanżu spadkowicz z III ligi znowu nie miał łatwo, a tym razem zawody zakończyły się bezbramkowym remisem.
Starcie dwóch najlepszych drużyn w grupie drugiej Hummel IV ligi dostarczyło sporej dawki emocji. Kryształ Werbkowice prowadził 1:0, ale przegrał spotkanie 2:4. Gospodarze w trakcie zawodów mieli jednak mnóstwo uwag do pracy sędziów.
Drugi raz z rzędu piłkarze Stali strzelili cztery gole. Oczywiście, zgarnęli też komplet punktów. W sobotę pokonali u siebie Grom Różaniec 4:2. Trzeba jednak dodać, że po pierwszej połowie było aż 4:0.
Stal Kraśnik i Huczwa Tyszowce odrobiły zaległości z ósmej kolejki. Pewnie wiele osób spodziewało się wyrównanego spotkania, a tymczasem niebiesko-żółci rozbili rywali aż 4:0.
Przed meczem z Kłosem trener Stali Kraśnik Konrad Szmyrgała mógł mieć obawy, jak jego zawodnicy wytrzymają trudy meczu. A wszystko przez choroby, z którymi zmagała się spora grupa piłkarzy. W końcówce goście rzeczywiście opadli z sił, ale dopisali do swojego konta jeden punkt.
Bardzo dobry występ Stali. Kraśniczanie rozbili u siebie Świdniczankę Świdnik aż 6:1. Tym samym w pełni zrehabilitowali się za słabszy występ w starciu z Hetmanem Zamość, w którym przed tygodniem stracili pierwsze punkty w sezonie.
Starcie spadkowiczów z III ligi na remis. Hetman długo prowadził ze Stalą Kraśnik. W końcówce goście wyrównali i do końca walczyli o zwycięskiego gola. Zamościanie mieli sporo szczęścia, że uratowali punkt.
W grupie pierwszej Hummel IV ligi za plecy Motoru II i Lublinianki wskoczyła drużyna Damiana Panka. A wszystko dzięki wygranej z Lewartem Lubartów (1:0).
Chyba niewielu kibiców z Kraśnika spodziewało się, że ich pupile po trzech kolejkach będą mieli na koncie komplet dziewięciu punktów. A tak się składa, że w pierwszych tygodniu nowego sezonu drużyna Konrada Szmyrgały wygrała wszystkie trzy mecze. W sobotę miała jednak trochę szczęścia i pokonała w Krasnymstawie tamtejszym Start 1:0.
Drugi mecz faworyta do awansu i drugi remis. Tym razem Świdniczanka podzieliła się punktami z Granitem Bychawa (1:1). Po końcowym gwizdku obie ekipy odczuwały niedosyt.
Po spadku z III ligi wydawało się, że w Kraśniku będą potrzebowali sporo czasu zanim zbudują nowy zespół. Już w pierwszej kolejce podopieczni trenera Konrada Szmyrgały wygrali jednak na wyjeździe z Gryfem Gmina Zamość 2:1. Ten wynik to zresztą najniższy wymiar kary. Już w środę drugi test, tym razem u siebie z Igrosem Krasnobród
Niedosyt po meczu ze spadkowiczem z III ligi mogą odczuwać piłkarze Sebastiana Luterka. Gryf długo prowadził ze Stalą Kraśnik 1:0, ale rywale w końcówce zadali dwa ciosy i ostatecznie wygrali 2:1. Bohaterem niebiesko-żółtych był Dariusz Cygan, który zdobył obie bramki.
Sprawdzamy, co słychać u kolejnego spadkowicza. Tym razem chodzi o Stal Kraśnik. Niebiesko-żółci mają nowego prezesa, trenera i będą mieli zupełnie nowy zespół. Najbliższe lata klub chce poświecić na odbudowę drużyny, a o jej sile mają coraz bardziej stanowić zawodnicy z Kraśnika i okolic.
W swoim ostatnim meczu w III lidze Stal pokonała na swoim boisku Jutrzenkę Giebułtów 5:1. Tym samym drużyna trenera Marcina Wróbla na koniec sezonu 2020/2021 przełamała fatalną passę spotkań w roli gospodarza. Poprzednio niebiesko-żółci z kompletu punktów w Kraśniku cieszyli się… 20 marca, kiedy pokonali Wisłokę Dębica 2:0. W siedmiu kolejnych meczach u siebie zanotowali: trzy remisy i cztery porażki.
Sobotni mecz w Wólce Pełkińskiej idealnie podsumował nieudany sezon w wykonaniu Stali. Piłkarze Marcina Wróbla prowadzili już dwoma bramkami, a dodatkowo ostatnie pół godziny grali w liczebnej przewadze. Mimo to nie zdobyli ani jednego punktu. Gospodarze w samej końcówce „wyciągnęli” wynik z 1:2 na 3:2. Porażka oznacza spadek zespołu z Kraśnika do IV ligi.
100, 150 a nawet 500 złotych wpłacają ludzie w internetowej zrzutce dla Stelli Kraśnik. To efekt skandalu piłkarskiego sprzed tygodnia.