Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Działaczka społeczna Marina Hulia walczy o szkołę w Berezówce (powiat bialski). W budynku gmina chce urządzić klub seniora.
Rodzice uczniów i nauczyciele ze szkoły w Berezówce (gmina Zalesie) po raz kolejny próbowali bronić losów swojej placówki. Ale sprawa jest już przesądzona. W budynku ma powstać klub seniora.
Sąd Rejonowy w Radzyniu Podlaskim skazał ucznia z Czeczenii za pobicie swojego kolegi z Zespołu Szkół Ponadpodstawowych im. Jana Pawła II. Do tego incydentu doszło w listopadzie ubiegłego roku.
Likwidacja szkoły w Berezówce (gmina Zalesie) wydaje się nieunikniona. Radni przyjęli już stanowisko o nieprzedłużeniu umowy dzierżawy budynku, w którym mieści się placówka.
Jedyna taka szkoła w Polsce, w której większość uczniów to cudzoziemcy, może zostać zamknięta. Gmina ma pomysł, aby w budynku powstał m.in. dom dla seniorów. – Szkoła w Berezówce zyskuje uznanie w kraju, nie generując przy tym żadnych kosztów dla gminy – podkreśla z kolei dyrektor Barbara Protasiewicz.
Sąd w Białej Podlaskiej uznał Czeczenów za winnych napaści na pograniczników i kierowania pod ich adresem gróźb karalnych. Skazał ich na kary roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata
Użyli środków przymusu bezpośredniego bo Czeczeni byli agresywni. Tak wynika z zeznań funkcjonariuszy Straży Granicznej, którzy mają status pokrzywdzonych w sprawie toczącej się przed Sądem Rejonowym w Białej Podlaskiej.
W środę w Sądzie Rejonowym w Białej Podlaskiej ruszył proces Czeczenów oskarżonych o napaść na funkcjonariuszy Straży Granicznej. – Popryskali mnie po twarzy gazem. Jeden z nich wgniatał mi głowę kolanem. Nie biłem, nie kopałem, nie groziłem, mogłem tylko krzyczeć – tak opisuje to zdarzenie jeden oskarżonych
W poniedziałek w Sądzie Rejonowym w Białej Podlaskiej miał ruszyć proces Czeczenów oskarżonych o napaść na pograniczników. Rozprawę jednak odroczono, bo na sali zabrakło tłumacza języka czeczeńskiego.
Wczoraj po godz. 6 rano pociągiem z Brześcia przyjechało do Terespola blisko 60 cudzoziemców. To głównie Czeczeni, którzy od miesięcy koczują po stronie białoruskiej. Zgodę na wjazd do Polski dostało tylko sześć osób. Od początku roku Straż Graniczna odmówiła wjazdu do naszego kraju 14 tys. cudzoziemcom.
Grupa adwokatów z Warszawy przyjechała w piątek na przejście kolejowe w Terespolu, aby pomóc Czeczenom którzy starają się o status uchodźcy. Niestety żadnemu cudzoziemcowi nie zezwolono na wjazd do Polski.
Rozmowa z Mariną Hulią, która od kilku miesięcy prowadzi szkołę demokratyczną dla dzieci czeczeńskich uchodźców w Brześciu na Białorusi. Czeczeni od kilku miesięcy koczują w Brześciu, próbując, nawet po kilkadziesiąt razy wjechać do Polski, aby ubiegać się tutaj o status uchodźcy
Rekordziści mają za sobą nawet 40 nieudanych prób wjechania do Polski. Nie mają jednak wiz, są automatycznie zawracani tam, skąd przyjechali
Jest takie miejsce w Polsce, gdzie mali uchodźcy, którzy uciekają na Zachód w poszukiwaniu lepszego życia, mogą odnaleźć swój azyl - to szkoła we wsi Berezówka. Podstawówka, która w 2012 r. miała zostać zamknięta, dziś uczy ok. 70 dzieci - połowa z nich to cudzoziemcy.
Kolejowe przejście graniczne w Terespolu. Tu spływa 95 proc. wniosków o nadanie statusu uchodźcy. Przyjeżdżają zwykle porannym pociągiem z Brześcia. Bez dużego bagażu, ale za to z wielką nadzieją na \"lepsze życie”. – Mąż był prześladowany, dlatego uciekliśmy z Czeczeni – tak jak Zarema mówi większość cudzoziemców z Kaukazu. W rękach tuli najmłodszego syna. Piątce swoich dzieci powiedziała, że \"jadą daleko, do Europy, tej prawdziwej”.