Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Emocje towarzyszące kampanii wyborczej sprzed 4 lat ożyły na sali sądowej. Do tego stopnia, że główny temat procesu o naruszenie dóbr osobistych, który mieszkanka Kraśnika Jadwiga Kmieć, była kandydatka na radną miejską, wytoczyła posłowi Kazimierzowi Chomie (PiS), ówczesnemu kandydatowi na burmistrza Kraśnika, zszedł na dalszy plan.
Kazimierz Choma, poseł PiS, którego mieszkanka Kraśnika pozwała o naruszenie dóbr osobistych, nie pojawił się wczoraj w sądzie. Na rozprawie nie stawił się też wezwany na świadka burmistrz Kraśnika Wojciech Wilk (PO).
Byłam na wszystkich rozprawach. Sąd nie mógł zadać oskarżonemu pytania, czy to on zamieścił obraźliwe i pomawiające mnie wpisy bo Michał Stawiarski odmówił składania wyjaśnień – opisuje przebieg posiedzeń Jadwiga Kmieć. Drugi raz przegrała w sądzie z prezesem Stowarzyszenia Wschód Lubelskich Serc, prywatnie synem marszałka, do niedawna szefem biura posła PiS Kazimierza Chomy.
Jeśli przegram to trudno. Będzie to oznaczać, że można pisać wszystko, byleby tylko 2-3 osoby potwierdziły, że miały także dostęp do danego konta – uważa Jadwiga Kmieć z Kraśnika, która wytoczyła proces o zniesławienie Michałowi Stawiarskiemu, dyrektorowi biura posła Kazimierza Chomy (PiS). Wczoraj lubelski Sąd Okręgowy rozpatrywał jej odwołanie od wyroku.
Obraźliwe i pomawiające wpisy dotyczące Jadwigi Kmieć mógł umieścić na swoim profilu Michał S., szef biura posła Kazimierza Chomy (PiS), a prywatnie syn marszałka województwa. Nie ma jednak dowodów na to, że zrobił to właśnie on. I dlatego sąd go uniewinnił.
Helsińska Fundacja Praw Człowieka jest obserwatorem w procesie o zniesławienie, który właśnie ruszył przed Sądem Rejonowym w Kraśniku. Mieszkanka miasta Jadwiga Kmieć sądzi się z Michałem S. synem marszałka, szefem biura poselskiego Kazimierza Chomy (PiS).
Z transparentami i okrzykami: „Nie jesteś sama” wspierali Jadwigę Kmieć jej znajomi i przyjaciele. Mieszkanka Kraśnika walczy w sądzie z Michałem S., szefem biura posła Kazimierza Chomy, synem marszałka województwa lubelskiego. Chodzi o wpisy na Facebooku. – Ja nie jestem żadnym śmieciem – powiedziała kraśniczanka płacząc. – Zostałam mocno skrzywdzona.
– W mojej sprawie praktycznie nie zgromadzono żadnych dowodów, bo po co – mówi Jadwiga Kmieć. Mieszkanka Kraśnika została znieważona i zniesławiona na Facebooku, poprzez wpisy opublikowane w ubiegłym roku na profilu Michała Stawiarskiego, szefa biura posła PiS z Kraśnika. Prokuratura po raz kolejny umorzyła śledztwo.
Prokuratura jeszcze raz zajmie się sprawą Jadwigi Kmieć. Będzie ustalać, czy za zniesławieniem i znieważeniem mieszkanki Kraśnika może stać Michał Stawiarski, dyrektor lokalnego biura posła PiS i syn marszałka województwa
Michał Stawiarski, dyrektor biura posła Kazimierza Chomy (PiS), syn marszałka województwa, nie odpowie za zniesławiające wpisy pod adresem mieszkanki Kraśnika. Na jego profilu na FB można było przeczytać o „pani Śmieć”, która „nienawidzi PiS” i jest „kodofilką”. Prokurator umorzył sprawę.