Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Zastrzelony łoś od tygodnia leży na polu po kukurydzy. O martwym zwierzęciu w Wojsławicach (pow. chełmski) powiadomił nas Czytelnik. Kto ustrzelił zwierzę objęte moratorium, tę zagadkę może rozwiązać tylko policja.
Dramat rozegrał się rano w poniedziałek, 15 maja na komendzie wojewódzkiej lubuskiej policji w Gorzowie Wielkopolskim.
Policjanci i zespół ratownictwa medycznego dostali zgłoszenie z ulicy Odlewniczej w Lublinie. Mężczyzna miał tam „strzelić sobie w głowę”.
Warszawa. Mężczyzna z raną brzucha, najprawdopodobniej postrzałową, zjawił się wczoraj po południu na oddziale ratunkowym Szpitala Praskiego w Warszawie. Policja ustala, w jakich okolicznościach został zraniony. Poszkodowany trafił na stół operacyjny.
Oficer dyżurny zwrócił uwagę policjantowi z drogówki, że niechlujnie nosi broń. Ten sięgnął po pistolet i strzelił.
– Byłem pewien, że strzelam do dzika. Nie chciałem nikogo skrzywdzić – wyjaśniał w sądzie Dariusz Ch. Były policjant i myśliwy odpowiada za zastrzelenie nastolatka ze szkoły w Kluczkowicach. Na ławę oskarżonych trafił również jego kolega.
Strzały w Elizówce pod Lublinem. Policjanci ostrzelali samochód, w który miały być przewożone narkotyki. Kierowca i jego kompani uciekli, potrącając przy tym jednego z mundurowych. Trwają poszukiwania uciekinierów.
"Wyrażamy głęboki żal z powodu śmierci 16-letniego obywatela Kazachstanu, który został postrzelony w Kluczkowicach w dniu 1 listopada" – czytamy w oświadczeniu podpisanym przez łowczego krajowego Pawła Lisiaka.
Mieszkaniec gminy Kurów postrzelił się z broni myśliwskiej w głowę. Pogotowie zabrało go do szpitala w Puławach.
Kto strzelał do bocianów i dlaczego to zrobił? Policjanci z komisariatu w Bychawie, którzy otrzymali zgłoszenie w tej sprawie szukają sprawcy, zaś opiekujący się bocianami Kamil Piwowarczyk z podlubelskiej Kozubszczyzny przyznaje, że niestety takie sytuacja się zdarzają.
W miejscowości Lipiny koło Hajnówki 41-letni mężczyzna zginął z rąk kolegi, od strzału z broni palnej. Jak relacjonuje prokurator, zastrzelony przeżywał zawód miłosny i miał prosić, aby go zabito.