Urząd Miasta zabronił taksówkarzom wjazdu na Stare Miasto. O taki zakaz upominała się rada dzielnicy. Jeszcze przed sezonem turystycznym przy drodze wjazdowej ma stanąć słupek, który schowa się w bruku tylko wtedy, gdy zamontowana obok kamera zidentyfikuje samochód jako uprawniony do wjazdu.
– Próby ograniczenia ruchu kołowego trwają u nas już 20 lat – stwierdza Michał Makowski, przewodniczący Zarządu Dzielnicy Stare Miasto. – Natomiast rozmowy dotyczące wprowadzenia zakazu wjazdu taksówek podjęliśmy rok temu. W naszym mniemaniu ruch na Starym Mieście był zbyt duży, w ostatnim czasie nasze uliczki stały się publicznym parkingiem, wiele osób wjeżdżało bez zezwolenia, a taksówki często przestawały na Grodzkiej.
– Dla nas to uciążliwe – przyznaje Tomasz Mąka, prezes stowarzyszenia e-taxi. – Potencjalny pasażer wychodzący z barów, knajpek, restauracji lub hosteli musi powędrować, nieraz z bagażem, pod katedrę albo w okolice ul. Noworybnej ewentualnie na pl. Zamkowy. W wielu miejscach dookoła starówki mamy utrudnione zatrzymywanie się. Przed Bramą Krakowską jest to zakazane, na przystankach też niekoniecznie. Możliwość wjazdu taksówek na Stare Miasto była ułatwieniem dla pasażerów oraz dla nas, bo wtedy nigdzie nie tamowaliśmy ruchu.
– Lubelskie Stare Miasto jest na tyle kompaktowe, że daje możliwość przemieszczania się pieszo z jednej części do drugiej – stwierdza w oficjalnym komunikacie Artur Szymczyk, zastępca prezydenta Lublina. – Chcemy przede wszystkim zadbać o bezpieczeństwo mieszkańców i naszych gości – dodaje Szymczyk i podkreśla, że staromiejskie uliczki są wąskie, pełne pieszych i przez większą część roku zwężone ogródkami gastronomicznymi.
Zakaz dla taksówkarzy, który dla wielu pasażerów jest zaskoczeniem, obowiązuje od początku lutego. Wcześniej wprowadzono inne ograniczenia we wjeździe na Stare Miasto. – Od tego roku ważność straciły wszystkie zezwolenia na okaziciela wydane do tej pory poszczególnym instytucjom, jednostkom kultury czy hotelom – informuje Grzegorz Jędrek z biura prasowego Ratusza.
O czasowe identyfikatory mogą się starać mieszkańcy Starego Miasta (ale nie więcej niż dwa na lokal), firmy i instytucje działające na Starym Mieście (po jednym identyfikatorze na podmiot, ważny tylko w godzinach prowadzenia działalności). Zezwolenia przysługują też organizatorom imprez oraz wydarzeń kulturalnych i społecznych, a także inwestorzy prowadzący roboty budowlane lub remontowe. O zgodę na wjazd mogą się również starać nowożeńcy, którzy dostaną najwyżej dwa identyfikatory.
Okazuje się, że to nie koniec przeszkód we wjeździe na Stare Miasto. – Jeszcze przed sezonem turystycznym na wjeździe przez Noworybną zostanie zamontowany słupek pneumatyczny, obok którego będzie kamera odczytująca tablice rejestracyjne. Słupek schowa się, jeżeli dany numer rejestracyjny będzie widniał w bazie uprawnionych do wjazdu – mówi przewodniczący zarządu.
Automatyczna blokada nie będzie przeszkodą we wjeździe dla służb ratowniczych i karetek, a w miejskim Wydziale Bezpieczeństwa Mieszkańców i Zarządzania Kryzysowego będzie specjalny przycisk na wypadek awaryjnych sytuacji. Co z nowożeńcami pobierającymi się w Trybunale Koronnym? – Na wydawanym przez Urząd Miasta upoważnieniu będzie wpisana rejestracja i kamera ją rozpozna – odpowiada Makowski.