Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

7 czerwca 2021 r.
9:19

Pisma Franciszka Hipolita Piątkowskiego wydane po jego śmierci. "To jest właściwe życie"

(fot. Małgorzata Sulisz)

Zabrałam się za to dwa lata po jego śmierci. Nie mogłam się z nim rozstać, przez dwa lata nie potrafiłam sobie zracjonalizować, że to jest prawda, że jego nie ma przy mnie. Skąd pomysł? Mąż chciał wydać książkę z reportażami. Zbierał je, porządkował. Jakby przeczuwał, że będzie źle z nim. Zobaczyłam stos odłożonych artykułów, które sobie szykował. Nie zdążył. Postanowiłam spełnić jego marzenie – ROZMOWA z mecenas Jadwigą Piątkowską, wydawcą ośmiu tomów pism zebranych redaktora Franciszka Hipolita Piątkowskiego

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
  • Cofnijmy się w czasie. Gdzie poznałaś Franciszka?

– W 1971 roku w Zamościu. Byłam maturzystką, a Franio zwany Hipem (u mnie zawsze był i jest Hip) prowadził prelekcję w Klubie Dziesiątej Muzy. On był tam wykładowcą, ja byłam słuchaczką. Poznaliśmy się, w dyskusjach nie zawsze się zgadzaliśmy. Dyskusje przerodziły się w znajomość, kiedy Hip przeszedł z zamojskiego oddziału „Sztandaru Ludu” do Lublina, a ja tu studiowałam prawo, urodziło się uczucie. Chodziliśmy ze sobą rok, później się pobraliśmy, a następnie wyjechaliśmy do Białegostoku.

  • Skąd ten Białystok?

– Czasy były takie, że kilku dziennikarzy wyemigrowało z Lublina do Białegostoku. Pierwszy Zdzisław Kazimierczuk, kolejni to Hip, Jacek Grün, Andrzej Koziara, Andrzej Bałkowiec, Marek Kusiba. Lubelska ekipa stworzyła w Białymstoku swoistą elitę kulturalną.

  • Czy to był ten czas, kiedy dzięki decyzjom Franciszka Piątkowskiego wyremontowano piękną synagogę w Tykocinie?

– W latach 1975 i 76 mój mąż eksperymentalnie zgodził się przyjąć stanowisko dyrektora Wydziału Kultury i Sztuki w tamtejszym Urzędzie Wojewódzkim, decydował o przeznaczaniu środków na cele kultury i zdecydował o ich przekazaniu na rewaloryzację zabytkowej synagogi. Po dwóch latach wrócił do zawodu i pracował w redakcji białostockich „Kontrastów”. Jak w 1981 roku dostał zakaz pracy, nalegałam, żeby wrócić do Lublina. Tak się złożyło, że Tadeusz Fita, redaktor naczelny „Sztandaru Ludu”, przyjął go z powrotem do pracy. Potem był „Dziennik Wschodni”, „Kurier”.

  • Oraz znakomity tygodnik „Relacje”, potem „Tygodnik Domowy”. 26 czerwca 2011 uroczyście otworzono Wakacyjną Akademię Reportażu w Siennicy Różanej, która gromadziła miłośników talentu Ryszarda Kapuścińskiego, adeptów dziennikarstwa z całej Polski i nauczycieli reportażu. I która przyniosła Franciszkowi rozpoznawalność w całej Polsce. Franciszek romantyk, zwany „Dzikiem z Białowieży”, ty wzięty adwokat, wygląda na to, że ogień i woda?

– Hip też skończył prawo, ale nie chciał pracować w tym zawodzie. Ja zaś byłam zdeterminowana do tego, żeby robić kolejne aplikacje. Uzupełnialiśmy się. Hip pisał o kulturze, recenzował wydarzenia i premiery, ktoś musiał zająć się dziećmi i obsługiwać codzienne sprawy.

  • Los przerwał waszą wspólnotę?

– Tak. Po operacji dostał sepsy, zmarł w 2016 roku. Pięć lat temu...

  • Teraz ukazał się ósmy, ostatni tom jego pism, który wydałaś. Skąd pomysł?

– Zabrałam się za to dwa lata po jego śmierci. Nie mogłam się z nim rozstać, przez dwa lata nie potrafiłam sobie zracjonalizować, że to jest prawda, że jego nie ma przy mnie. Skąd pomysł? Mąż chciał wydać książkę z reportażami. Zbierał je, porządkował. Jakby przeczuwał, że będzie źle z nim. Zobaczyłam stos odłożonych artykułów, które sobie szykował. Nie zdążył. Postanowiłam spełnić jego marzenie. Nie bardzo wiedziałam, jak się do tego zabrać. Zaczęłam szukać białostockich reportaży, znalazłam niedużo. Kwerendy w czytelniach i bibliotekach pozwoliły mi odnaleźć kolejne reportaże. Rocznik po roczniku, strona po stronie przerzucałam zszywki czasopism. Znalazłam sporo, robiłam fotokopie, wpisywałam do laptopa.

  • Ukazał się pierwszy tom: „17 lat z PRL. Wybór reportaży”. Stanisław Jadczak napisał, że Franciszek drążył historię małych miasteczek Lubelszczyzny i Podlasia, odkrywał dawne, bogate dzieje i ludzi, starających się w siermiężnych latach PRL obudzać nadzieję na lepsze czasy.

– Wydałam Hipowi pierwszą książkę. Pomyślałam, że tyle tekstów znalazłam, coś muszę z tym zrobić. Zaczęłam przepisywać kolejne do laptopa. Jakoś mi tak szło od rana do wieczora, każdą wolną chwilę temu poświęcałam. Pomyślałam, że zbiorę reportaże z okresu przełomu, po 1989 roku. Wydałam więc drugi tom. Książka nosi tytuł: „Spacer Aleją Niepotrzebnych. Polska w transformacji. Reportaże i relacje”.

  • Świetny tom. Ewa Czerwińska napisała na ostatniej stronie okładki: Albo sprawa „OPT Gardzienice”, klejnotu lubelskiej i światowej kultury. Niegdyś lokalna wierchuszka zapragnęła sprowadzić ten unikatowy zespół teatralny do parteru i na znak degradacji odebrać mu pałacową oficynę. I znów Franciszek stawał na ubitej ziemi – za sztuką, za prawdą, za rozumem”. Dwa tomy, co dalej?

– Zobaczyłam, jak wiele tekstów Hipa jest jeszcze niezagospodarowanych. To pomyślałam sobie, że trzeba zrobić trzeci tom. A trzeci tom to są wywiady. Nazwałam go „Spotkania i rozmowy. Wybór wywiadów”. Znalazły się tam jego rozmowy z Marią Kuncewiczową i Marianem Pankowskim, z reżyserami, aktorami, muzykami, archeologami, lekarzami. Wydałam i okazało się, że wciąż mam wiele tekstów Hipa. Szukałam, chodziłam do bibliotek nieustannie. Czwarty tom nazwałam: „Trochę inaczej. Felietony kulturalne. Gawędy kulinarne”. Znalazły się w nim teksty o nieco „lżejszej” tematyce z lat 1970-99.

  • Teksty kulinarne czyta się jak najlepszą powieść. Franciszek pasjonował się kuchnią i zielarstwem?

– Tak, w Siennicy miał duży zielnik. Publikował te teksty pod pseudonimami Franciszek Łakomy i Hipolit Łakomiec. Przepisy kulinarne stanowiły jedynie pretekst, aby snuć rozważania o obyczajach, historii, zielarstwie, a także sięgnąć do wspomnień.

  • I pokazał swoje mistrzostwo. Kiedy w Polsce jeszcze nie śniło się o wydaniu książki Stanisława Czernieckiego „Compendium Felculorum”, Franciszek cytował pamiętniki i notatki Czernieckiego, opisujące, jak Jerzy Sebastian Lubomirski, pan na Łańcucie, wydawał swoją córkę Krystynę za Felicjana Potockiego.

– Dokładnie. Wydałam następny, piąty tom, bo mój mąż pisał jeszcze wiersze i teksty piosenek. Nigdy mi ich nie pokazywał. Wiedziałam, że pisał, że publikował, że dostał nagrodę literacką. Nazwałam ten piąty tom „Pamiętajmy, jesteśmy. Wiersze i piosenki”. Waldemar Michalski napisał na ostatniej stronie okładki: „Franku, dziękujemy Ci także za Twoje piosenki – mające wymiar współczesnych psalmów, za Twoje zanurzenie w naturze, mającej wymiar boskiego dzieła, za Twoje 'zielone konie' i 'łąki pachnące miętą'”.

Miałam jeszcze teksty teatralne męża. Tematyka mi mało znana, nie bardzo wiedziałam, jak zacząć, jak usystematyzować tak wiele tekstów. Przecież przez wiele lat Hip zajmował się głównie teatrami. Publicystyka, eseistyka, recenzje, felietony teatralne. I znowu wpisywałam do laptopa. Wydałam trzy kolejne tomy: „Co jest grane” poświęcone wyłącznie sprawom teatralnym. Mówię: pisałam, wydałam, ale to nie tak. Dużej pomocy udzieliła mi koleżanka Halina Ostowicz – i w pisaniu i w korekcie – a i też wielką cierpliwość miała do mnie amatorki Karolina Przesmycka-Szustak, która wszystkie książki łamała i opracowywała graficznie. Teraz powiedziałam już sobie: stop.

  • Dlaczego?

– Przerobiłam lata swojej żałoby. Myślę, że ten ośmiotomowy dorobek męża wystarczy. Moja myśl od początku była taka: dostaję kolejne tomy z drukarni, pakuję w listy polecone, rozsyłam do rodziny, przyjaciół, niech będzie pamiątka, może ktoś sięgnie kiedyś do tych tomów. Książki poszły na całą Polskę. Listę znajomych znalazłam w jego książce telefonicznej i w zapisanych notatnikach. Ludzie przyjmują te książki z radością. Czytają, oddzwaniają, mówią, co im się podoba. Teraz będę rozsyłać te tomy do bibliotek, żeby został ślad na dłużej.

  • Zostanie, zostanie. Michał Urbaniak powiedział mi kiedyś, że życie jest jak jazda tramwajem po zakręcie. Nie masz się czego trzymać, lecisz na ziemię. Czego się w życiu trzymasz?

– Przede wszystkim rodziny. Zawód mój bardzo kocham, ciężko mi się z nim rozstać i przejść na emeryturę, bo jak się swój zawód lubi, to ma się satysfakcję. Mam stały kontakt z ludźmi i ciepłe relacje ze współpracownikami i klientami. Ta praca trzyma mnie, napędza intelektualnie, zmusza do myślenia. Jestem zadaniowa, więc stale muszę mieć coś do wykonania. Teraz mam wentyl bezpieczeństwa w postaci drugiego domu w Siennicy, zajmuję się organizowaniem ogrodu, małą architekturą. Tam się zmęczę fizyczne, a to daje mi oddech od wysiłku intelektualnego. Co dalej, nie wiem.

  • Co w życiu jest ważne: zdrowie, pieniądze, praca, pasja, szczęście, wiara, miłość?

– Wszystko po trochu. Ale najważniejsza jest miłość. Miłość to jest wszystko. To jest właściwie życie. Nie ma miłości, życie traci sens. Bez miłości jest pustka. Miłość jest na dobre i na złe. Na trudy i radości. Miłość to jest wszystko.

  • Jak ktoś odchodzi, miłość trwa?

– O tak, tak.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Majówka na przystanku. Lublin świętuje, a autobusy jadą inaczej
ZMIANA ORGANIZACJI RUCHU

Majówka na przystanku. Lublin świętuje, a autobusy jadą inaczej

W sobotę w Lublinie zaplanowano uroczystości związane z rocznicą uchwalenia konstytucji 3 maja. To też oznacza spore obkazdy komunikacji miejskiej.

Poseł Michał Krawczyk zaprasza na wyborcze wiece Rafała Trzaskowskiego
film

Sztabowcy Trzaskowskiego szykują grunt na wiece w Lublinie i Zamościu

Rafał Trzaskowski po raz kolejny przyjedzie na Lubelszczyznę. Zaplanowano dwa wiece 4 maja. O godzinie 14 kandydat KO na prezydenta spotka się z mieszkańcami Lublina na Placu Łokietka, a o godz. 17 na Rynku Wodnym w Zamościu.

Jacek Spisacki

Stworzył Pomnik Sybiraków i zaprojektował ołtarz papieski. Zmarł Jacek Spisacki

Był artystą i nauczycielem. W wieku 78 lat zmarł Jacek Spisacki. Zaprojektował charakterystyczny Pomnik Sybiraków w Białej Podlaskiej.

Informacja Wójta Gminy Wólka

Informacja Wójta Gminy Wólka

Wypadli z motorówki i utknęli pod mostem na Wiśle

Wypadli z motorówki i utknęli pod mostem na Wiśle

Sezon dopiero ruszył, a na Wiśle w Puławach już doszło do niebezpiecznego zdarzenia. 52-latek i jego 44-letnia żona wypadli z łodzi motorowej. Mężczyzna był pijany.

ciężarówki

W Jaki Sposób Pozyskiwać Pojazdy Do Swojej Floty?

Czym jest flota samochodowa i kim jest fleet car manager? W jaki sposób finansować pojazdy do swojej floty i która opcja jest najbardziej opłacalna? Sprawdź!

płyta drogowa i dziewczyna

Rodzaje i Zastosowanie Płyt Drogowych

Płyty drogowe betonowe mają szerokie zastosowanie w przemyśle drogowym. Wykorzystywane są jako rozwiązanie przejściowe, dla drogi dojazdowej na placu budowy i podczas tworzenia podjazdów do budynków. Idealnie sprawdzają się jako szybka alternatywa naprawy asfaltu czy ustabilizowania błotnistego terenu.

Pokaz iluzji - doskonała iluzja dla młodszych i starszych

Pokaz iluzji - doskonała iluzja dla młodszych i starszych

Czy kiedykolwiek marzyłeś o odbyciu podróży w nieznane, gdzie granice rzeczywistości zlewają się z fantazją? Jeśli tak, to pokaz iluzji jest dla Ciebie doskonałym miejscem do zaspokojenia tych pragnień. To magiczne show, które przeniesie Cię w świat niepojętych sztuczek i misternie skonstruowanych iluzji. Pokaz iluzjonisty to nie tylko spektakularne widowisko, ale również fascynujące doświadczenie zarówno dla młodszych, jak i starszych.

Pikieta pod Stokrotką. Związkowcy mają dość
Zdjęcia / SONDA
galeria

Pikieta pod Stokrotką. Związkowcy mają dość

Związkowcy ze Stokrotki rozpoczęli pikietę w Lublinie. Walczą o "godność pracy". - Wyszliśmy na ulicę, bo zarząd nas nie słucha - mówi Alicja Symbor, przewodnicząca związku zawodowego w Stokrotce.

Czynności notarialne

Testament notarialny - najbezpieczniejsza forma testamentu?

Sporządzanie testamentu to jedna z czynności wykonywana w celu rozdysponowania majątku po śmierci. W polskim prawie dopuszczalne są różne formy testamentu. Między innymi za prawidłowo sporządzony testament uznaje się: testament ustny (w określonych przypadkach), pisemny i notarialny.

Na te pokazy czekają mieszkańcy. Fontanna multimedialna na Placu Litewskim otwiera sezon
galeria

Na te pokazy czekają mieszkańcy. Fontanna multimedialna na Placu Litewskim otwiera sezon

Po zimowej przerwie fontanna multimedialna wraca z nowymi pokazami. Ratusz podał już dokładny harmonogram.

Cztery medale dla Lublina podczas III Ogólnopolskiego Turnieju Speed-ball Lublin 2025
ZDJĘCIA
galeria

Cztery medale dla Lublina podczas III Ogólnopolskiego Turnieju Speed-ball Lublin 2025

W sobotę w Lublinie został rozegrany III Ogólnopolski Turniej Speed-ball Lublin 2025. Podczas zawodów sporo powodów do radości mieli zawodnicy z Lublina. Czwórka z nich mogła się pochwalić miejscami na podium.

Czym zajmuje się kancelaria prawna?

Czym zajmuje się kancelaria prawna?

Kancelaria prawna to miejsce, które niekoniecznie może dobrze się kojarzyć. Dzieje się tak z uwagi na fakt, że zazwyczaj udajemy się tam w sytuacjach kiedy potrzebujemy pomocy prawnika. Do takich sytuacji może dojść nawet wtedy, kiedy przez całe życie skrupulatnie przestrzega się prawa.

Jak wytrwać w postanowieniach noworocznych?

Jak wytrwać w postanowieniach noworocznych?

,,Nowy rok - nowa ja!" czy to stwierdzenie coś Ci przypomina? Z pewnością większości z nas. U schyłku mijającego roku, patrzymy z ciekawością i nadzieją w nowy rok, zastanawiając się co nam przyniesie. Czasem żartujemy, że chcielibyśmy aby nie był on gorszy od poprzedniego.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!