Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Według nieoficjalnych doniesień metalowe narzędzia miały wysypać się z samochodu o ciemnym lakierze
(fot. policja/ilustracyjne)
Na drodze z przejścia granicznego w Hrebennem do Rawy Ruskiej kierowcy ciężarówek z Ukrainy znaleźli rozsypane na jezdni gwoździe, śruby i wkręty.
O tej sprawie jako pierwsze poinformowały media ukraińskie. Według lokalnej telewizji Konkurent, po polskiej stronie granicy ktoś wysypał na drogę w kierunku przejścia metalowe elementy, w tym wspomniane gwoździe. Sprawę bada policja, która potwierdza nietypowe znalezisko.
- W sobotę po godz. 18 kierowcy oczekujący w kolejce do przejścia w Hrebennem zatrzymali przejeżdżający tamtędy patrol policji i zgłosili interwencję. Obywatele Ukrainy poinformowali funkcjonariuszy, że na odcinku Lubycza Królewska-Bełżec, rozsypane zostały gwoździe i wkręty. Policjanci po sprawdzeniu nawierzchni jezdni to zgłoszenie potwierdzili - informuje mł. asp. Małgorzata Pawłowska, rzecznik tomaszowskiej policji.
Według policjantów, na miejscu znaleziono około dwóch garści metalowych przedmiotów. Mundurowi przepytali kierowców stojących w kolejce do przejścia, z czego sporządzona została notatka.
- Czynności prowadzone są pod kątem zanieczyszczenia drogi publicznej przez nieznanego sprawcę. Za takie wykroczenie przewidziano grzywnę w wysokości do 1500 zł - przypomina rzecznik komendy w Tomaszowie Lubelskim.
Metalowe elementy zostały już uprzątnięte z jezdni przez służbę drogową. Od soboty policjanci nie otrzymali żadnych podobnych zgłoszeń. Trwają próby ustalenia okoliczności tego, co się stało. Funkcjonariusze biorą pod uwagę zarówno działanie celowe, jak i nieumyślne.
Przypominamy, że kolejka ciężarówek na granicę z Ukrainą sięga obecnie ok. 25 km. Czeka w niej blisko 500 pojazdów.
