Do tragicznego wypadku doszło w poniedziałek po godzinie 16 w Machnowie Nowym
Do zdarzenia doszło około godz. 16:20. Kierująca daewoo jechała od miejscowości Lubycza Królewska. Nagle pod jej samochód wjechał rowerzysta.
Z relacji 41-letniej kobiety wynika, że widziała mężczyznę, ale nie spodziewała się, że nagle skręci w lewo.
- Jak powiedziała, hamowała, ale nie miała szans, by uniknąć uderzenia. Ona też wezwała pomoc. Niestety w trakcie reanimacji 67-latek zmarł w szpitalu. Kierująca daewoo lanos była trzeźwa - wyjaśnia asp. Agnieszka Leszek z tomaszowskiej policji.