Czego jak czego, ale muzyki podczas tego wydarzenia nie brakowało. Były też wspomnienia, podziękowania, gratulacje i wiele życzeń na przyszłość. W czwartkowe popołudnie galę z okazji jubileuszu swojego 75-lecia zorganizowała Państwowa Szkoła Muzyczna I i II stopnia im. Karola Szymanowskiego.
Miejsca na widowni sali widowiskowej Zamojskiego Domu Kultury zajęli licznie zaproszeni goście, m.in. byli dyrektorzy PSM, nauczyciele, absolwenci, ale też obecni uczniowie.
Na imprezę wybrali się np. Piotr Pikor, który uczy się w V klasie PSM i gra na perkusji oraz jego rówieśnica Zuzanna Haniewska, uczennica klasy fortepianu. Mieli okazję słuchać przemówień, ale też oklaskiwać występy swoich starszych i młodszych koleżanek i kolegów ze szkoły muzycznej, m.in. ich Kacpra Pilawy, który podczas galowego koncertu razem z Piotrem Wilgosem wykonywał dwa fortepianowe duety japońskiego kompozytora.
Sami tego chcieliśmy
Jeszcze przed rozpoczęciem części oficjalnej ta trójka 13-latków opowiadała nam o swojej przygodzie z muzyką. Zuzia, Piotrek i Kacper zapewniali, że szkołę muzyczną wybrali dla siebie sami, rodzice wcale ich nie musieli namawiać.
– Ja tak bardzo chciałem grać, że trzy razy zdawałem, żeby się dostać i w końcu się udało – wspomina Piotr. Najpierw planował uczyć się gry na gitarze, ale ktoś z rodziny zasugerował mu perkusję i teraz nie żałuje.
Podobnie zresztą jak jego rówieśnicy. – To daje naprawdę dużą satysfakcję, zwłaszcza, kiedy bierze się udział w konkursach i zdobywa nagrody – tłumaczy Kacper. – Muzyka jest po prostu częścią mojego życia. Tańczyłąm i tańczę w zespole Zamojszczyzna, a gra na fortepianie, to taka dodatkowa pasja – mówi Zuzia, choć zdradza, że po ukończeniu szkoły I stopnia, chciałaby zacząć drugi, ale już może na wokalu.
Kacper też planuje kontynuować naukę w PSM na drugim stopniu. Ale czy zostanie zawodowym muzykiem? – Raczej nie, mam inny plan – śmieje się nastolatek. – A ja bym chciał pójść do wojska i... grać w wojskowej orkiestrze – dorzuca Piotrek.
Szkoła z historią i sukcesami
Tych troje przyjaciół to tylko ułamek spośród blisko 450 obecnych uczniów PSM im. Szymanowskiego w Zamościu. Placówkę tworzy też 62 znakomitych pedagogów, w dużej części aktywnych muzyków, m.in. grających w Orkiestrze Symfonicznej im. Karola Namysłowskiego w Zamościu. Kształcą młodych ludzi z gry na wszystkich instrumentach, z wyjątkiem harfy. Prowadzą nauczanie w sekcjach: fortepianu, instrumentów dętych, perkusyjnych, akordeonu i organów, instrumentów smyczkowych i gitary sekcji przedmiotów ogólnomuzycznych i klasy śpiewu.
W szkole prowadzone są zajęcia indywidualnie, ale działają również zespoły, np. orkiestra symfoniczna i kameralna smyczkowa I i II stopnia, orkiestra dęta i big-band, chóry, zespoły kameralne wokalne i instrumentalne.
Przez lata zamojska PSM wypracowała swoją markę. Jej uczniowie są laureatami licznych konkursów, przeglądów, festiwali o randze krajowej i międzynarodowej.
Przez 75 lat szkolne mury opuściło wielu dzisiaj znanych i cenionych artystów m.in.: Marek Kudlicki, światowej sławy organista, Zygmunt Kubala, wiolonczelista, profesor Instytutu Muzycznego w Brazylii, Teresa Szydłowska, skrzypaczka grająca np. opery w Genui, Rzymie i Neapolu, Jacek Greszta, bas, solista Opery Nova w Bydgoszczy i profesor klasy śpiewu solowego w Akademii Muzycznej w Bydgoszczy, ale też np. Gabriela Blicharz, ceniona w Polsce i Europie reżyser dźwięku związana z Filharmonią Narodową w Warszawie, a ponadto Witold Paszt, Jerzy Słota i Dariusz Tokarzewski - członkowie Grupy Vox oraz Kuba Badach, ceniony wokalista estradowy wykonujący szeroki wachlarz gatunków muzycznych od muzyki pop do jazzu.
Należy też podkreślić, że w tym roku PSM II stopnia kończy trębacz Bartłomiej Kiecana, chyba najbardziej utytułowany dotychczas uczeń – laureat ponad 100 konkursów, przeglądów i festiwali nie tylko w Polsce, ale i Europie.