![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2021/2021-02/46e46379fcf4049b0e71322248d2162d_std_crd_830.jpg)
34-latek starał się przekonać policjantów, że gonił złodzieja, który ukradł mu auto.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
W poniedziałek około godziny 20 policja otrzymała zgłoszenie o wypadku w miejscowości Gródki w powiecie biłgorajskim. W zgłoszeniu była mowa o ty, że samochód uderzył w drzewo, a kierowca uciekł w kierunku pól.
– Mundurowi pojechali na miejscu zastali rozbity samochód marki Citroen i natychmiast podjęli pościg za kierowcą. Po pokonaniu odległości około 1,5 kilometra zatrzymali w lesie rannego mężczyznę, którym okazał się 34-letni mieszkaniec gminy Turobin – informuje policja.
Mężczyzna starał się przekonać policjantów, że biegł za złodziejem, który ukradł mu samochód.
Szybko okazało się, że mężczyzna był pijany. Miał w organizmie prawie 2 promile alkoholu.
– Policjanci wykonali na miejscu zdarzenia czynności procesowe, zabezpieczyli ślady i ustalili świadków. 34-latek trafił do szpitala. Obecnie policjanci ustalają dokładne okoliczności zdarzenia – dodaje policja i wyjaśnia, że 34-latkowi grozi do dwóch lat więzienia.
Sąd może też orzec zakaz prowadzenia pojazdów oraz świadczenie pieniężne na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz pomocy Postpenitencjarnej w wysokości od 5 tysięcy złotych.
![e-Wydanie](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/public/dziennikwschodni.pl/e-wydanie-artykul.png)