Oblepiony ptasimi odchodami dach bloku, a nawet rosnące przy budynku kwiaty. Na klatce schodowej „niewyobrażalny fetor”. Mieszkańcy bloku przy ul. Akacjowej 26 w Świdniku skarżą się na gołębie, które stały się niemal ich współlokatorami. Sprawą zajmuje się sanepid i spółdzielnia mieszkaniowa.
Od lat mamy na strychu gołębie odchody, martwe ptaki, niewyobrażalny fetor. Administracja i sanepid robią wszystko, żeby nic nie robić – opisuje w mailu do redakcji jedna z mieszkanek bloku przy ul. Akacjowej 26 w Świdniku. – W sierpniowe upały nastąpiło apogeum – odchody sypały się na klatkę, nie dało się wejść do bloku z powodu wszechogarniającego smrodu.
Coś robią, ale to za mało
– Śmierdzi jak w kurniku – opisuje inna z mieszkanek bloku, z którą rozmawialiśmy na miejscu. – W tym tygodniu była pani z administracji i posprzątała. Była też dezynfekcja klatki schodowej. Została założona też kłódka, uniemożliwiająca wyjście na poddasze, ale to nie wystarczy.
– Cały ten bałagan na górze został – podkreśla kolejna z osób.
Wejście na strych było zamknięte, więc nie mogliśmy zobaczyć, jak jest w środku, ale ptasie odchody widać nawet w szczelinie klapy prowadzącej na poddasze. Widać je także na amatorskiej fotografii, którą dostaliśmy od lokatorów.
– Poza tym wszędzie fruwa mnóstwo piór, a dach jest oblepiony odchodami – podkreślają mieszkańcy.
Sprawą zajmuje się sanepid. Pracownicy Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Świdniku przeprowadzili kontrole sanitarne.
– Stwierdzono bytowanie ptactwa i ich odchodów na poddaszu bloku mieszkalnego, w części nie zamieszkałej przez lokatorów.
Stwierdzono również m.in. odchody ptactwa na klatce schodowej budynku – informuje Monika Krzyszczak, kierownik Oddziału Nadzoru Sanitarnego PSSE w Świdniku.
Okres lęgowy
Katarzyna Denis, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej w Świdniku przekonuje, że „Spółdzielnia podjęła zdecydowane działania mające na celu jak najszybsze uporanie się z problem gniazdujących na strychu budynku gołębi.”
– Pracownicy Administracji, w związku z zaistniałą sytuacją, sprawdzili, że wszystkie otwory okienne są pozamykane i zabezpieczone przed dostępem ptaków – odpisuje na nasze pytania Katarzyna Denis. – Pozostał jeszcze do zabezpieczenia jeden otwór zlokalizowany pod podbitką okapu, jednakże ze względu na trwający okres lęgowy, otworu tego w chwili obecnej nie można zaślepić”.
Prezes SM Świdnik zapewnia, że przestrzeń strychu, do której mają dostęp gołębie, została zmniejszona do minimum. – A martwe ptaki, które się tam znajdowały, zostały usunięte – zaznacza Denis. – Korytarze klatki schodowej zostały posprzątane i zdezynfekowane.
Działania Spółdzielni weryfikowali pracownicy sanepidu. – Kontrola sprawdzającą wykazała usunięcie nieczystości i zdezynfekowanie klatki schodowej przez specjalistyczną firmę – potwierdza Krzyszczak. I dodaje: Każdorazowo o wynikach kontroli poinformowano Administrację Mieszkaniową w Świdniku, celem podjęcia działań w trybie pilnym, zgodnie z kompetencjami i właściwością. Prezes SM Świdnik zapowiada, że „dalszy sposób postępowania będzie uzależniony od wyniku opinii ornitologicznej.”
Postępowanie w tej sprawie w dalszym ciągu prowadzi sanepid. I zapowiada, że kontrole w zakresie utrzymania porządku i czystości w tym bloku „będą przeprowadzane ze wzmożoną częstotliwością”.