Już w czerwcu radni mogą głosować nad wyznaczeniem w Lublinie trzech stref, w których legalne będzie picie alkoholu pod gołym niebem. Projekt uchwały w tej sprawie przygotowuje niezrzeszony radny Stanisław Brzozowski.
– Wydaje mi się, że wypicie piwa, czy lampki wina, nie jest jakąś wielką zdrożnością – przekonuje Brzozowski. – Jestem dość leciwym człowiekiem i pamiętam czasy lat 60., kiedy byłem dzieciakiem, jak ludzie na majówki jeździli z akordeonem, z półliterkiem i kulturalnie sobie po kieliszeczku spożywali i nie było tragedii żadnej. Nie było wtedy zakazów, nakazów po prostu była pewnego rodzaju kultura społeczna i właśnie do tego będziemy dążyć.
Radny zapowiada złożenie projektu uchwały, która wyznaczałaby w Lublinie trzy strefy, w których picie alkoholu pod chmurką byłoby legalne. Jedna miałaby powstać na Błoniach obok Zamku (a konkretnie między dużą ścieżką a ogrodzeniem Zamku), pozostałe dwie nad Zalewem Zemborzyckim: po stronie Mariny i Dąbrowy.
Swoje plany radny ogłosił na konferencji działaczy partii KORWiN i Konfederacji. – Takie rozwiązania funkcjonują już w wielu miastach Polski, m. in. w Warszawie czy w Szczecinie – przekonuje Rafał Kulicki, prezes lubelskiego okręgu partii KORWiN. – Wiele osób i tak spożywa alkohol w takich miejscach, dziś jest to nielegalne i dochodzi do niepotrzebnych scysji ze służbami porządkowymi – podkreśla Bartłomiej Pejo, lubelski lider Konfederacji.
Jak to zjawisko wygląda w statystykach Straży Miejskiej? Nad zalewem strażnicy wlepili w tym roku 8 mandatów za picie w plenerze, a przez cały zeszły rok takich mandatów było tu 5. W rejonie Zamku (Błonia, pl. Zamkowy, ul. Zamkowa) straż ukarała w tym roku mandatami 16 osób (w całym zeszłym roku 48).
Ogółem w całym Lublinie strażnicy wystawili w ubiegłym roku 825 mandatów „za spożywanie” (każdy po 100 zł), z czego najwięcej na pl. Kaczyńskiego (71 ukaranych) oraz na pl. Litewskim (60). Od początku tego roku w Lublinie straż wlepiła 190 takich mandatów, z czego 17 na pl. Kaczyńskiego.
Aby projekt uchwały wyznaczający trzy strefy legalnego picia alkoholu trafił pod głosowanie, musi się pod nim podpisać przynajmniej trzech radnych. Brzozowski twierdzi, że ma już obiecany drugi podpis (od radnego Adama Osińskiego z klubu prezydenta Żuka) i ocenia, że z trzecim nie będzie problemu. Zakłada, że projekt trafi pod głosowanie na posiedzeniu Rady Miasta zaplanowanym na 23 czerwca.
Ratusz przyznaje, że do tej pory nie zastanawiał się nad wyznaczeniem w Lublinie plenerowych stref legalnego picia alkoholu. – Kompetencje do wprowadzenia w określonych miejscach publicznych odstępstwa od zakazu spożywania napojów alkoholowych należą do Rady Miasta – wyjaśnia Anna Czerwonka z biura prasowego Ratusza. – Do tej pory nie były wnoszone projekty uchwał w tej sprawie, zatem nie były prowadzone analizy w tym zakresie.
Zgodnie z obowiązującym prawem osoby pijące piwo w ogródku gastronomicznym mogą spożywać alkohol, bo znajdują się na terenie lokalu. Natomiast osoba, która siądzie z piwem na ławce tuż obok ogródka, naraża się na 100-złotowy mandat.