Każdy z lubelskich wniosków zakwalifikował się do drugiego etapu rządowego programu Kolej Plus. Między samorządy wojewódzkie ma zostać podzielone ok. 5,6 miliarda zł na inwestycje kolejowe.
Samorząd woj. lubelskiego złożył pięć wniosków:
- stworzenie połączenia kolejowego pomiędzy Lublinem a Łęczną i kopalnią w Bogdance,
- pomysł na elektryfikację linii z Lublina przez Lubartów do Łukowa,
- rewitalizacja linii między Chełmem i Włodawą,
- wsparcie budowy łącznicy, która pozwoliłaby pociągom ominąć stację Zawada i skrócić czas przejazdu między Zamościem a Lublinem,
- budowa linii kolejowej łączącej Szastarkę, Janów Lubelski i Biłgoraj oraz utworzenia przystanku Kraśnik Miasto.
Każdy z tych wniosków ma szanse na dotację, ale konkurencja jest spora, bo do kolejnego etapu wyścigu po pieniądze zakwalifikowane zostały jeszcze 74 inne wnioski z różnych regionów Polski.
Zasadnicza rywalizacja dopiero ma się rozpocząć. – W drugim etapie samorządy będą miały 12 miesięcy na opracowanie wstępnego studium planistyczno-prognostycznego – informuje Mirosław Siemieniec, rzecznik spółki PKP Polskie Linie Kolejowe.
Samorządy mają też udowodnić, że będą w stanie wyłożyć 15 proc. kosztów inwestycji. Muszą też zapewnić, że na nowych bądź zmodernizowanych torach uruchomią i utrzymają przez pięć lat przynajmniej cztery pary pociągów, czyli cztery „tam” i tyle samo „z powrotem”.
Dopiero za rok, gdy Urzędy Marszałkowskie złożą komplet dokumentów, zacznie się ich ocena. Na jej podstawie ma zapaść ostateczna decyzja, kto dostanie pieniądze. Wszystko to oznacza, że jeśli nawet naszemu regionowi się poszczęści, to na efekty trzeba będzie poczekać kilka lat.
– Program Kolej Plus zaplanowano do realizacji do 2028 roku – informuje Siemieniec.