W niedzielę Wisła Grupa Azoty Puławy zagra u siebie z Kotwicą Kołobrzeg (godz. 12). W tabeli zdecydowanie wyżej są rywale, ale patrząc na ostatnie tygodnie, to ekipa trenera Mikołaja Raczyńskiego jest na fali wznoszącej.
Kibice Wisły długo czekali na ligowe przełamanie swoich ulubieńców, ale ci gdy już do niego doprowadzili, to poszli za ciosem. Mateusz Klichowicz i spółka dwie kolejki temu efektownie rozbili u siebie Olimpię Elbląg, a w zeszły weekend wywieźli komplet punktów z Wronek, pokonując tam rezerwy Lecha Poznań.
Dwa zwycięstwa z rzędu sprawiły, że w Puławach zaczęły panować lepsze nastroje, a drużyna dodatkowo wydostała się ze strefy spadkowej. Różnice punktowe w dolnej części stawki są jednak minimalne, dlatego każdy kolejny mecz będzie dla Wiślaków bardzo istotny. W niedzielę Duma Powiśla zmierzy się u siebie z zajmującą trzecie miejsce Kotwicą Kołobrzeg. I tak jak kilka dni temu zdecydowanym faworytem byłby zespół znad morza, tak teraz z takimi wyrokami trzeba się wstrzymać.
Kotwica ostatnie ligowe spotkanie wygrała 24 lutego pokonując u siebie Chojniczankę Chojnice 3:0. Natomiast w marcu podopieczni trenera Macieja Bartoszka spisywali się fatalnie. W minionym miesiącu Kotwica zremisowała bezbramkowo z Olimpią Grudziądz, przegrała 0:1 ze Skrą Częstochowa, a następnie przyszedł remis 1:1 z Radunią Stężyca. 28 marca przyszła była z kolei porażka 1:3 z GKS 1962 Jastrzębie, a początek kwietnia nadal okazał dla ekipy z Kołobrzegu nieudany. O ile remis 2:2 z walczącą o awans Pogonią Siedlce można było zaakceptować, tak wtorkowa porażka 1:2 z rezerwami Zagłębia Lubin w ramach zaległego spotkania mogła okazać się gwoździem do trumny trenera Bartoszka.
I rzeczywiście tak było. W czwartek Kotwica ogłosiła, że szkoleniowiec pożegnał się z posadą. Jego następcą dzień później oficjalnie został Ryszard Tarasiewicz. A puławianie będą mieli okazję sprawdzić, jak u rywali zadziała efekt nowej miotły.
Początek niedzielnego meczu na stadionie Wisły zaplanowano na godzinę 12 i wydaje się, że Wiślacy są w doskonałym położeniu by sięgnąć po trzecia wygraną z rzędu.