W kwietniu ubiegłego roku wojewoda lubelski wydał zarządzenie zastępcze, stwierdzające wygaśnięcie mandatu radnego powiatu radzyńskiego. Ale Jarosław Ejsmont (PiS) z tym się nie zgadza i kieruje skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Wcześniej Ejsmont, który jest prezesem Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych w Radzyniu Podlaskim, zaskarżył decyzję wojewody w Wojewódzkim Sądzie Administracyjny w Lublinie. – Wyrokiem z 30 listopada 2021 roku skarga została oddalona. Orzeczenie to nie jest prawomocne, ponieważ 2 lutego tego roku wpłynęła skarga kasacyjna od tego rozstrzygnięcia – mówi Anna Gilowska z wydziału informacji sądowej WSA w Lublinie.
Naczelny Sąd Administracyjny jeszcze kasacji nie zarejestrował.
Przypomnijmy, że wojewoda Lech Sprawka ustalił, „że radny od 11 września 2019 roku pełni funkcję prezesa Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych w Radzyniu Podlaskim. To spółka komunalna, w której 100 proc. udziałów posiada Miasto Radzyń Podlaski”. PUK widnieje w rejestrze przedsiębiorców.
– Przedsiębiorstwo świadczyło odpłatne usługi na rzecz jednostek organizacyjnych powiatu radzyńskiego, m.in. Zarządu Dróg Powiatowych w Radzyniu Podlaskim oraz Zespołu Szkół Ponadpodstawowych im. Jana Pawła II – tłumaczyła rzeczniczka wojewody Agnieszka Strzępka.
O wygaszenie mandatu wnioskował wcześniej do rady Radosław Grudzień, który współpracuje z siecią obywatelską Watchdog Polska. Aktywista dotarł m.in. do faktur zakupu worków i pojemników na śmieci, wynajmu koparki, odbioru zużytych tonerów, montażu oświetlenia LED oraz malowania pomieszczeń biur Zarządu Dróg Powiatowych.
W swoim wyroku z listopada ubiegłego roku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie, na czele z przewodniczącym, sędzią NSA Jerzym Marcinowskim, potwierdził, że radny powiatu pełnił jednocześnie funkcję prezesa PUK, spółki, która „prowadziła działalność gospodarczą z wykorzystaniem mienia powiatu, zaś prezes zarządzał jej działalnością”.
„Wykorzystanie mienia powiatu znajduje potwierdzenie w fakturach VAT wystawionych na rzecz jednostek organizacyjnych powiatu – Zarządu Dróg Powiatowych (…) oraz Zespołu Szkół Ponadpodstawowych” – czytamy w uzasadnieniu wyroku WSA. Zdaniem sędziów doszło do „świadczeń odpłatnych, a środki na ich realizację pochodziły z budżetu powiatu”.
We wtorek radny Jarosław Ejsmont nie odbierał od nas telefonów, nie odpowiedział też na prośbę wysłaną SMS-em. – Zarówno pan wojewoda, jak i ja, jesteśmy z tej samej opcji. Zatem sąd ma szansę na wydanie werdyktu w oparciu o merytorykę, bez żadnego podejrzenia o polityczne aspekty – tłumaczył w ubiegłym roku Ejsmont. – W moim przekonaniu nie złamałem przepisów prawa. Rozstrzygnięcie wojewody wynika z interpretacji, a nie z przepisów prawa – przekonywał.
Wojewoda w zarządzeniu zastępczym jasno jednak stwierdził, że „radny zarządzający działalnością gospodarczą, która świadczy odpłatne usługi na rzecz jednostek organizacyjnych powiatu narusza zakaz ustawy o samorządzie powiatowym”.