W ostatnią niedzielę, 10 509 osób na kartach wyborczych postawiło krzyżyk przy nazwisku Pawła Maja. To wystarczyło do jego wyraźnego zwycięstwa nad dotychczasowym prezydentem Puław, Januszem Groblem. Kandydat "Niezależnych Wyborców" osiągnął prawie 56 proc. poparcia.
Dla Puław, już sam fakt konieczności organizacji drugiej tury wyborów, biorąc pod uwagę ostatnie lata, mógł być uznany za zaskoczenie. Janusz Grobel rządził miastem nieprzerwanie przez ostatnie 24 lata, a większość wyborów wygrywał w cuglach. W ostatniej kadencji wyrósł mu jednak poważny przeciwnik, który w ostatecznym rozrachunku zebrał głosy zarówno swoich sympatyków, jak i tych mieszkańców miasta, którzy uznali, że na stanowisku prezydenta potrzebna jest zmiana.
Prezydent w trakcie kampanii Janusz Grobel przekonywał, że jest kandydatem skutecznym, doświadczonym i merytorycznie lepiej przygotowanym do zarządzania miastem. Puławianie wybrali jednak bardziej wyrazistego w wyrażaniu poglądów, o jedno pokolenie młodszego kandydata, który podkreślał swoją niezależność oraz otwartość "na dobre pomysły".
Paweł Maj w drugiej turze otrzymał 10 509 głosów, czyli o 3 740 więcej, niż w pierwszej. To tak, jakby wszyscy wyborcy Bożeny Krygier, kandydatki PiS, (a było ich przed dwoma tygodniami właśnie 3,7 tys. ) tym razem poparli Maja. Tymczasem poparcie dla Janusza Grobla, zostało niemal na tym samym poziomie. Obecny prezydent, lider komitetu "Samorządowcy", otrzymał 8 271 głosów, to raptem o 194 więcej, niż w pierwszej turze. To również o prawie 2,3 tys. głosów mniej, niż włodarz Puław zdobył w poprzednich wyborach, jesienią 2014 roku.
Wkrótce po ogłoszeniu wyników, sztabowcy odchodzącego ze swojej funkcji prezydenta, podziękowali puławianom. - Mieszkańcy Puław wybrali nowego prezydenta. Gratulujemy zwycięzcy, panu Pawłowi Majowi i życzymy powodzenia, bo dobrze życzymy naszemu miastu. Na podsumowania przyjdzie jeszcze czas, ale już dziś dziękujemy za ponad 8 tys. głosów oddanych na Janusza Grobla - napisali członkowie KWW "Samorządowcy Janusza Grobla".
Wyniki w nocy z niedzieli na poniedziałek, na gorąco skomentował także sztab Pawła Maja.
- Niemożliwe stało się możliwe (...). Serdecznie dziękujemy państwu za zaufanie! Emocje są duże. To dzięki wam i waszemu zaangażowaniu. Dziękujemy! Na dłuższy komentarz przyjdzie czas, ale już teraz dziękujemy panu Januszowi Groblowi za merytoryczne debaty - napisali.
Przypominamy, że według oficjalnych już danych Państwowej Komisji Wyborczej, zwycięzcą drugiej tury wyborów na prezydenta Puław, z poparciem 55,96 proc. został Paweł Maj. Janusz Grobel otrzymał 44,04 proc. głosów. Kandydat PSPP i "Samorządowców" przegrał, ale otrzymał mandat radnego, a do puławskiej rady miasta jego ugrupowanie wprowadziło sześcioro przedstawicieli. O jedną osobę więcej, niż "Niezależni Wyborcy" Pawła Maja. Na razie nie wiadomo, jak będzie wyglądać współpraca nowego prezydenta z radą. Ten w trakcie kampanii wskazywał, że nie planuje zawiązywania żadnych trwałych koalicji.