Marcin W. – kandydat Wiosny do europarlamentu i przedsiębiorca z Ryk – ma zarzuty wyłudzenia blisko 17 mln zł dotacji z rolnej agencji. Partia przeprowadza wewnętrzną kontrolę, a sam Marcin W. do niczego się nie przyznaje. Do sprawy odniósł się lider Wiosny Robert Biedroń
Marcin W. zasłynął niedawno spotem wyborczym w rytmie disco-polo. Kandydat Wiosny prezentował się za kierownicą czerwonego audi, którym jeździł pod lubelskim deptaku. Materiał zrobił furorę w internecie, a przy okazji wywołał zainteresowanie policji i straży miejskiej, czy nie doszło do złamania przepisów drogowych. Teraz okazuje się, że przedsiębiorca z Ryk jest dobrze znany nie tylko internautom, ale i agentom Centralnego Biura Śledczego.
W grudniu ubiegłego roku CBA zatrzymało 8 osób zaangażowanych w wyłudzanie dofinansowania z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Wśród zatrzymanych byli szefowie grupy producenckiej Friends Fruits z Ryk – Jacek Ś. oraz Marcin W. Jak potwierdziliśmy w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie – Marcin W. to obecny kandydat Wiosny Roberta Biedronia w wyborach do europarlamentu.
Z ustaleń prokuratury wynika, że spółka kierowana przez Marcina W. została założona w 2011 r. Niedługo później rozpoczęła starania o uznanie za grupę producentów. Z planu złożonego w ARMiR wynikało, że w ciągu 5 lat zainwestuje ponad 38 mln zł, przy czym 75 proc. kosztów miało pochodzić z dotacji unijnych. Spółka miała także w planach uzyskanie dodatkowej pomocy finansowej z UE na tworzenie organizacji producentów i ułatwienie działalności administracyjnej. W latach 2012 -2014 grupa producentów złożyła w mazowieckim oddziale ARiMR pięć wniosków o przyznanie pomocy finansowej, które w znacznej mierze zostały pozytywnie rozpoznane.
– Następnie grupa zmieniła siedzibę z Warszawy na miejscowość w województwie lubelskim, w związku z czym dwa kolejne złożone wnioski rozpoznawał Lubelski Oddział Regionalny ARiMR. Wobec stwierdzonych nieprawidłowości oddział ten zawiesił dofinansowanie – wyjaśnia Łukasz Łapczyński, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Sprawą zajęło się CBA. Stosowne zawiadomienie złożyła również ARMiR. W grudniu ubiegłego roku doszło do zatrzymań. Za kratki trafili szefowie Friends Fruits oraz przedsiębiorcy wystawiający fikcyjne dokumenty, na podstawie których grupa uzyskiwała dofinansowania z ARiMR.
– Marcinowi W. – pełniącemu funkcję prezesa grupy producentów oraz Jackowi Ś. – wiceprezesowi grupy – prokurator przedstawił zarzuty wyłudzenia dofinansowania w kwocie ponad 16,5 mln zł oraz usiłowania wyłudzenia kwoty ponad 5,5 mln zł – informuje Łukasz Łapczyński.
Śledczy ustalili, że Marcin W. składał fałszywe dokumenty poświadczające wydatki grupy. Jej pozostali członkowie usłyszeli zarzuty wyłudzenia środków z ARMiR m.in. poprzez przedkładanie nierzetelnych oraz nieprawdziwych dokumentów i oświadczeń dotyczących transakcji w ramach grupy. Miały one decydujące znaczenie dla wypłaty przez agencję wnioskowanych środków.
Pięć podejrzanych osób zostało tymczasowo aresztowanych. Wobec trzech osób, w tym Marcina W., zastrzeżono, że areszt zostanie uchylony po wpłaceniu kaucji w kwotach od 170 do 400 tys. zł. Marcinowi W. grozi do 8 lat więzienia.
– Aktualnie śledztwo jest w toku. Trwa gromadzenie materiału dowodowego – dodaje prokurator Łapczyński. Śledczy nie wykluczają, że w sprawie będą kolejne zarzuty i zatrzymania.
Sam Marcin W. zapewnia, że nie ma żadnych problemów z prawem.
– Przeciwko mnie nic się nie toczy – odpowiada Marcin W., gdy pytamy go, czy informował władze Wiosny o toczącym się postępowaniu z jego udziałem. I dodaje, że jest „za poważnym człowiekiem, by odpowiadać na takie pytania przez telefon”, a nasze zainteresowanie sprawą nazywa „szukaniem sensacji”.
Z kolei Jędrzej Halerz, wiceszef regionalnego sztabu Wiosny mówi, że informacje o kandydacie to jedynie „doniesienia medialne”. – Ale potwierdzone przez prokuraturę – dopytujemy. – Na razie nie komentujemy sprawy – ucina Halerz.
Prośbę o komentarz wysłaliśmy mailem do biura prasowego partii Roberta Biedronia.
"W związku z pojawiającymi się informacji o toczącym się postępowaniu prokuratorskim dotyczącym kandydata Wiosny z okręgu lubelskiego w wyborach do Parlamentu Europejskiego Marcina W. informuję, że kandydat złożył do niezgodne z prawdą oświadczenie, o tym, że nie jest prowadzone w stosunku do niego jakiekolwiek postępowanie, nie ma postawionych zarzutów i jest niekarany. W związku z powyższym stanowczo odcinamy się od kandydata i podkreślam, że w Wiośnie nie ma miejsca dla osób łamiących standardy i zasady postępowania etycznego" - napisał w oświadczeniu do mediów Robert Biedroń.