Wyważenie drzwi i wyprowadzenie w kajdankach. Tak zakończyła się interwencja mundurowych wobec byłego policjanta. 51-latek chciał uniknąć badania alkomatem.
Do interwencji doszło w niedzielę rano we Włodawie. Jeden z mieszkańców miasta zauważył, jak znajomy 51-latek kupuje alkohol, a następnie wsiada do samochodu i odjeżdża. Mężczyzna zawiadomił policję. Mundurowi pojechali do domu 51-latka.
– Mężczyzna zaparkował auto pod blokiem i poszedł do mieszkania. Policjanci zastali go na klatce schodowej. Ten jednak odmówił badania za zawartość alkoholu w organizmie i wszedł do mieszkania zamykając drzwi – wyjaśnia sierż. szt. Elwira Tadyniewicz, rzecznik włodawskiej policji.
51-latek to były policjant. Tłumaczył mundurowym, że pił tylko w domu i nie prowadził samochodu po alkoholu. Zamknął się w mieszkaniu i nie chciał wpuścić policjantów bez nakazu. Mundurowi postanowili więc wejść siłą. Wezwali strażaków, którzy wyważyli drzwi do mieszkania. Gospodarz został wyprowadzony w kajdankach.
– 51-latek został przetransportowany do szpitala. Pobrano od niego krew do dalszych badań. Po wykonanych czynnościach został zwolniony – dodaje Elwira Tadyniewicz.
Mężczyzna i jego żona publicznie krytykowali działania mundurowych. Skarżyli się na ich zdaniem bezprawną interwencję. Film z siłowego wejścia do mieszkania został opublikowany w mediach społecznościowych.
– Nie było mowy o żadnym nakazie sądowym czy prokuratorskim. Nikt nie poinformował nas jaka jest podstawa takiego działania. Do mieszkania wpadli policjanci uzbrojeni w tarcze, jakby mieli do czynienia z groźnym przestępcą – relacjonowała na łamach Super Tygodnia Chełmskiego żona 51-latka.
Mundurowi tłumaczą, że mogli wejść do mieszkania bez nakazu.
– Decyzja ta była podyktowana koniecznością zabezpieczenia dowodów przestępstwa, co w tym wypadku oznaczało badanie na zawartość alkoholu – wyjaśnia Elwira Tadyniewicz.
Zatrzymany mężczyzna był już karany za jazdę po alkoholu. W lipcu skończył obowiązywać go półroczny zakaz prowadzenia pojazdów. Policjanci nie otrzymali jeszcze wyników badań przeprowadzony w niedzielę. Jeśli potwierdzą one, że 51-latek kierował samochodem po alkoholu, sprawa trafi do sądu. Za tego rodzaju przestępstwo grozi do 2 lat więzienia. Były policjant będzie się też musiał liczyć z wysoką grzywną i utratą prawa jazdy.