Port lotniczy Lublin podsumował rok. Ma się czym pochwalić. Zarząd lotniska w przyszłość patrzy z optymizmem, bo może być jeszcze lepiej.
Ostatni rok dla lotniska stał pod znakiem inwestycji i coraz większej liczby pasażerów. Jak przekazał prezes Portu Lotniczego Lublin Krzysztof Matuszczyk było ich ponad 425 tys. Oznacza to wzrost obsłużonych osób o niemal 7 proc. w porównaniu z 2023 rokiem. Wtedy ta liczba wyniosła ponad 398 tys. Taka liczba była możliwa dzięki ponad 4 tys. obsłużonych samolotów w 2024 roku.
Lipiec ubiegłego roku okazał się być najlepszym z wszystkich lipców w czasie funkcjonowania lotniska. Sierpień z kolei okazał się być rekordowym miesiącem od momentu otwarcia portu. Obsłużono wtedy 57 tys. pasażerów. Większość, bo prawie 245 tys. pasażerów obsłużono od maja do września.
– Staramy się budować stabilną siatkę połączeń wakacyjnych, która będzie wzrastała, ale będzie wzrastała stabilnie – mówi Marek Pierściński, dyrektor handlowy PLL.
Jak dodaje, chodzi o to, żeby przewoźnicy wiedzieli, że uruchamiając połączenie z Lublina mogą liczyć na duży procent zapełnienia samolotów, a uruchamiane połączenie, nie będzie tylko chwilowym eksperymentem.
Ambitne cele
⁃ Chcemy żeby to był rekordowy rok. Chcemy obsłużyć 500 tys. pasażerów - mówi Pierściński.
Dodatkowo planowane i już zapowiedziane są nowe kierunki oraz wzmocnienie dotychczasowych. Z nowych kierunków to przede wszystkim Rzym i Barcelona, dzięki współpracy z AeroItalia i RyanAir. Dodatkowo, zapowiedziano wzmocnienie połączenia z Warszawą. Jak mówi Pierściński, traktowane to jest jako lot przesiadkowy. Zapewnia także, że jest to wygodniejsze i podobne lub lepsze czasowo niż podróż z Lublina do Warszawy samochodem lub pociągiem, a następnie przesiadka na samolot.
Sezon letni potrwa na lubelskim lotnisku dłużej, rozpocznie się już od końca marca 2025. W ofercie lotów wakacyjnych są między innymi takie destynacje jak Monastyr, Split, Rodos czy Antalia.