Anna Kłos nie jest już dyrektorem Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Tomaszowie Lubelskim.
– Tej instytucji przyznano w 2003 r. jedenaście i pół etatu. Tymczasem w PCPR pracuje w pełnym wymiarze 14 osób. Dyrektor Kłos kilka miesięcy temu dostała za to naganę, ale nic się nie zmieniło. Przekroczono fundusz płac na 2004 r. – tłumaczy rzecznik tomaszowskiego starostwa, Krzysztof Chyżyński. – Dlatego dwa tygodnie temu zarząd odwołał dyrektor ze stanowiska.
Umowa została zerwana 1 grudnia, a Anna Kłos dostała 3-miesięczne wypowiedzenie. Obowiązki szefa centrum pełni w tej chwili Katarzyna Swatowska, pracownik socjalny PCPR. Była dyrektor nie chce komentować decyzji zarządu. – Zarzuty są bezpodstawne. Tyle mogę powiedzieć. Będę się jednak bronić – zapewnia Kłos. – Dużo chcę jeszcze w PCPR zrobić.
W powiecie tomaszowskim co roku zwiększa się fala przemocy w rodzinach. Tylko w ubiegłym roku centrum udzieliło pomocy ok. 700 ofiarom. To o ponad
30 proc. więcej niż w latach poprzednich. Tomaszowskie PCPR od wielu miesięcy stara się o utworzenie Ośrodka Interwencji Kryzysowej. Dyrektor Kłos była głównym rzecznikiem tej idei. Chciała, by w OIK, który powstałby na peryferiach miasta zatrudniono m.in. prawnika, psychologa i kilku pracowników socjalnych. PCPR starało się o pozyskanie środków na ten cel m.in. u wojewody oraz w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej. Teraz budowa ośrodka stanęła pod znakiem zapytania. – Zarząd przeanalizuje, czy jest takie zapotrzebowanie – mówi Chyżyński i zapewnia, że innych zwolnień w PCPR nie będzie.