Oby nic takiego się nie zdarzyło, gdyby jednak, to strażacy już wiedzą, jak zachować się w sytuacji wycieku niebezpiecznej substancji i konieczności ratowania nieprzytomnych ludzi.
Udowodnili to podczas trzydniowych, trwających od wtorku do czwartku, ćwiczeń za zakresu ratownictwa chemiczno-ekologicznego. Zorganizowano je na terenie zakładu Viterra Bodaczów. W treningu wzięli udział zawodowcy z jednostek w Zamościu i Szczebrzeszynie, a także druhowie OSP z Bodaczowa, Niedzielsk i Wielączy.
Scenariusz ćwiczeń zakładał, że doszło do uszkodzenia przyłącza rurowego zbiornika, a z zakładowej oczyszczalni wyciekła niebezpieczna substancja. W skutek eksplozji ucierpiało trzech pracowników, stracili przytomność. Trzeba ich było ratować, a sytuację w firmie opanować.
– Ćwiczenia pozwalają w praktyce zweryfikować przyjęte procedury postępowania na wypadek awarii, co wpływa na lepszą skuteczność prowadzonych działań – podkreśla mł. Bryg. Marcin Żulewski, rzecznik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej.