Powinien był zsiąść z roweru i przeprowadzić go przez ulicę. Ale 14-latek tego nie zrobił. I został potrącony przez samochód.
Do zdarzenia doszło w środę, ok. godz. 15 na alei 1 Maja w Zamościu. Według policji, 38-letnia zamościanka jechała jeepem ulicą Sikorskiego, wjechała na rondo Pamięci Ofiar Zbrodni Wołyńskiej, a z niego na skrzyżowanie z aleją 1 Maja.
- Wtedy z jej lewej strony bezpośrednio przed pojazd, ze znaczną prędkością wjechał na przejście dla pieszych rowerzysta. Kierująca nie była w stanie uniknąć zderzenia. Rowerzysta wpadł na maskę samochodu, a następnie upadł na drogę - relacjonuje podkom. Dorota Krukowska-Bubiło, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Chłopiec, mieszkaniec gminy Zamość został przewieziony do szpitala. Był trzeźwy. Kierująca autem również. Życiu nastolatka na szczęście nic nie zagraża.
Przy okazji tego zdarzenia policja przypomina, że tzw. dwuetapowe przejście dla pieszych, na którym doszło do potrącenia, jest oznaczone jako przejście dla pieszych. Nie ma na nim ścieżki rowerowej. Więc chłopak powinien był z roweru zsiąść i go przeprowadzić. A nawet gdyby było inaczej, nie zwalniało to rowerzysty z zachowania ostrożności.