Tu się nie wstawia kitu, a każdy z pojawiających się wykonawców dysponuje o wiele większą wrażliwością, niż przeciętny artysta-tradycjonalista - mówi o festiwalu Paweł Dudziński, twórca awangardowego Teatru Performer który dwanaście lat temu po raz pierwszy ściągnął do Hetmańskiego Grodu twórców sztuki intuitywnej z całego świata. Wtedy właśnie narodziły się Fortalicje, jedyna tego rodzaju impreza w kraju.
Dudziński zmienił jednak zdanie. - Planowaliśmy zrobić Fortalicje w Bondyrzu, ale cały świat kojarzy ten festiwal z Zamościem - mówi zamojski szaman, który osiem lat temu zasłynął na całym świecie zamalowując farbami całe Zamojskie Stare Miasto. Artystyczny projekt "Amrita” trafił nawet do Księgi Rekordów Guinesa.
- Uważamy, iż sztuka zasadzająca się na improwizacji jest sztuką trudniejszą i wyższą niż sztuka mozolnie komponowana i usilnie ćwiczona w celu sprawnego i bezpiecznego odtwarzania - uważa Bożena Dudzińska z Teatru Performer.
Fortalicje to festiwal niekomercyjny o bardzo skromnym budżecie, finansowany tylko częściowo przez władze miasta i województwa. Istnieje od lat dzięki datkom zamojskich firm, a przede wszystkim dzięki poświęceniu rodziny Dudzińskich i grona ich przyjaciół. Nigdy warunki uczestnictwa nie były komfortowe, jednak co roku latem artyści z kraju i zagranicy ciągną do Zamościa. Organizatorzy nigdy nie mieli kłopotów artystycznych, bo na festiwalu panuje dobra atmosfera. Artysta ma komfort psychiczny: czuje się bezpieczny, może się otworzyć, pójść na całość.
Pozytywna jest też percepcja publiczności. Klimat tego festiwalu to przede wszystkim energia generowana przez występujących w Zamościu artystów, która idzie od wykonawcy do widza, a ten ją kupuje. Wracając, energia potężnieje. Na Fortalicje artyści przyjeżdżają czasem za przysłowiową miskę strawy.
Tegoroczny festiwal podzielony został na dwie równoległe sesje: teoretyczną i performatywną. Idea intuitywnej sztuki zaistniała jako logika (cykl wykładów teoretycznych) oraz fakt (dzieła sztuki). W Wyższej Szkole Zarządzania i Administracji prowadzono wykłady, zaś w Biurze Wystaw Artystycznych - Galerii Zamojskiej występowali artyści.
Głównym celem festiwalu są wspólne produkcje artystyczne. Zawsze bywało tak, że intuitywna energia imprezy powodowała powstawanie nowych dzieł. Produkcje te, na zasadzie jam sessions, ujawniały się na koniec każdego dnia imprezy, by zatriumfować w ostatnim dniu festiwalu pod hasłem "Zjednoczone Siły Fortalicji”. Tak było i w tym roku.