![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Najpierw włamali się do jego domu, a gdy 42-latek ich nakrył, zaczęli grozić. Poskutkowało. Więc bez obaw zaczęli od niego wymuszać pieniądze.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Historia sięga roku 2005. Wtedy dwaj mieszkańcy Łaskowa po raz pierwszy włamali się do domu swojego sąsiada. Skok był udany, więc zdecydowali się go powtórzyć. - Wtedy 42-latek ich namierzył, bo przedmioty z kradzieży zauważył w mieszkaniu jednego ze sprawców, który jest jego dalekim krewnym - relacjonuje podinspektor Ryszard Wasiak, naczelnik sekcji kryminalnej Komendy Powiatowej Policji w Hrubieszowie.
Dlaczego mężczyzna nie poinformował o tym policji? - Bał się. Został przez nich zastraszony - odpowiada Wasiak.
Sprawcy czuli się na tyle pewnie, że w ciągu dwóch ostatnich lat wielokrotnie składali wizyty swojej ofierze. Nigdy nie wychodzili z pustymi rękami. Przerażony mężczyzna bez słowa sprzeciwu wydawał im pieniądze, zwykle było to po kilkadziesiąt złotych. Czasem Ryszardowi Sz. i Janowi U. wystarczyła butelka wódki czy papierosy, a gdy nie mogli tego dostać, przywłaszczali sobie jakieś drobne przedmioty, np. radiomagnetofon, sztućce. Aż trudno uwierzyć, że przez cały ten czas 42-latek nikomu o tym nie opowiedział.
Sprawa pewnie nie wyszłaby na jaw, gdyby nie czujność policjantów z posterunku w Łaskowie. Swoimi kanałami "namierzyli” działalność przestępczego duetu. W efekcie, w miniony piątek zatrzymali 18-letniego Ryszarda Sz. - Przyznał się do winy. Postawiliśmy mu zarzut dokonania dwóch włamań i serii wymuszeń rozbójniczych - mówi Ryszard Wasiak. Wkrótce funkcjonariusze dotrą również do jego starszego kolegi. Odwiedzą go w hrubieszowskim Zakładzie Karnym, gdzie Jan U. został osadzony za niezapłaconą grzywnę. Możliwe, że spędzi tam więcej czasu. Wspólnie z młodszym kompanem będzie odpowiadał za włamania sprzed dwóch lat i wymuszenia rozbójnicze. Grozi im za to do 10 lat pozbawienia wolności.