Reklamują się jako najstarsza z tego typu placówek w Polsce. Mają powody i dowody na to, że przedszkole działa już w Zwierzyńcu okrągły wiek. Właśnie zaczęło się w nim robić ciasno.
Bo w budynku Miejskiego Ośrodka Kultury, gdzie znajduje się obecnie zwierzynieckie przedszkole, więcej niż dwa oddziały się nie zmieszczą. - I bardzo dobrze - mówi pani Anna, przyprowadzająca swoje dziecko. - Takie małe przedszkole zapewnia domową atmosferę. Tu wszyscy się znają. Na przyzwyczajenie się do szkolnego tłoku dzieci mają czas w zerówce.
No dobrze. A co się stało z wzniesionym w latach osiemdziesiątych budynkiem przedszkola? - Musieliśmy go opuścić po kilkunastu latach - wyjaśnia Irena Szymczuk, dyrektor przedszkola. - Zostało zbudowane na starym korycie Wieprza, w piwnicach ciągle stała woda, a wilgoci ze ścian nijak nie dało się usunąć.
Niedawno swoje stulecie obchodziło przedszkole w Nałęczowie, reklamujące się jako najstarsze państwowe. Które jest więc bardziej sędziwe? - Nasze jest najstarsze z działających nieprzerwanie - precyzuje dyrektor Szymczuk. - Jest wiele starszych niż nasze, ale one przez pewien czas nie działały, potem były reaktywowane. A przedszkole w Zwierzyńcu nie przerwało pracy nawet na miesiąc. Działało podczas obu wojen światowych i okupacji.
Zwierzynieckie przedszkole od roku nosi imię Wandy Cebrykow. To wieloletnia wychowawczyni. Podczas wojny wspólnie z Zamoyskimi uratowała kilkaset dzieci ze zwierzynieckiego obozu przejściowego dla wysiedlanej ludności Zamojszczyzny. Hrabiostwo Zamoyscy dzięki swoim stosunkom "przemycali” dzieci i umieszczali w ochronce, jak wówczas nazywało się przedszkole. Tam zajmowała się nimi Wanda Cebrykow.
Uroczystości jubileuszowe w placówce zaplanowano na czwartek. Będą występy dzieci i zaproszonych gości, a potem spotkanie z maluchami i ich rodzicami. Bo to także ich święto.