Mój przyjaciel prąd - to temat konkursu plastycznego, który zorganizowała Zamojska Korporacja Energetyczna S.A.
Zdaniem komisji konkursowej, najlepszą pracę wykonała 10-letnia Katarzyna Rusin, uczennica SP w miejscowości Siedliszcze. Jej tata jest rolnikiem, a mama opiekuje się dziećmi. Od nich dziewczynka dowiedziała się, że "prąd nie jest do zabawy”, ale nie ma też powodów, aby się go obawiać. - Wyobraziłam go sobie jako czarodzieja, który wszystko potrafi - opowiada Kasia. - Gdyby prąd był człowiekiem, umiałby naprawić cały świat. Taki to mocarz. Narysowałam go i wygrałam.
Nagrodą za zwycięstwo był rower górki. Drugie miejsce w konkursie zajęła Justyna Gilowska (dostała odtwarzacz DVD) z miejscowości Ruda Huta, a miejsce trzecie - Michał Surdacki z Werbkowic (otrzymał odtwarzacz MP3). Ponadto przyznano 17 wyróżnień. Wręczono je wczoraj w siedzibie ZKE. Dla 9-letniego Stasia Oleksaka z Krasnobrodu było to ogromne przeżycie. - Narysowałem kredkami pastelowymi wielkie, rozświetlone miasto - mówił wczoraj przejęty chłopczyk. - Bez prądu byłaby to tylko czarna kartka.
W konkursie wzięli udział uczniowie 30 szkół. Był on jednak tylko częścią większego projektu ZKE. Pracownicy Wydziału Marketingu i Obsługi Klienta tej spółki prowadzili w szkołach m.in. pogadanki, rozdawali książki edukacyjne i wyświetlali filmy. Ćwiczono też prawidłowe wyłączanie sprzętu elektrycznego. - To była już piąta edycja naszej akcji - mówi Teresa Madej z ZKE. - Trudno przecenić jej znaczenie. Do tej pory akcją objęliśmy ponad 18 tys. dzieci. (BN)