Biznesmen spod Starego Zamościa zarobił na nieuczciwych transakcjach prawie 350 tysięcy złotych.
23-letni Arkadiusz W. jest z zawodu kelnerem, ale nie pracuje w restauracji. Zajmuje się skupem bydła. W zeszłym roku firmowa ciężarówka zajechała do Wólki Panieńskiej, gdzie przedsiębiorca kupił byka za prawie 2 tys. zł. Z gospodarzem uzgodnił, że pieniądze na jego koncie pojawią się w ciągu dwóch tygodni. Czas mijał, a zapłaty nie było widać. Na nic zdały się telefoniczne ponaglenia.
O oszustwach Arkadiusza W. wkrótce zrobiło się głośno nie tylko na Zamojszczyźnie. – Zakupywał bydło na fakturę z odroczonym terminem płatności, a następnie nie regulował należności, wprowadzając pokrzywdzonych błąd – powiedział nam Artur Kubik, szef Prokuratury Rejonowej w Zamościu, która skierowała do sądu akt oskarżenia.
W toku śledztwa ustalono, że we wrześniu biznesmen pojawił się w Donatowie (woj. zachodniopomorskie) i Ostródzie (woj. warmińsko-mazurskie), gdzie od Andreasa H. i Krzysztofa B. kupił ponad 100 sztuk bydła, za które nie zapłacił złamanego grosza.
Trzy miesiące później jego ciężarówka krążyła po Noblinach i Liszkowie (woj. zachodniopomorskie). Władysława K. naciągnął na 147 tys. zł, a kolejnych dwóch gospodarzy na 13 tys. zł. Na początku br. przedsiębiorca wybrał się na Mazowsze. W Bylicach, Skaszewie Włościańskim, Kosiorowie, Golądkowie, Gnatach-Szczerbakach oraz Dziarnie oszukał siedmioro hodowców bydła na prawie 45 tys. zł.
W sumie Arkadiusz W. naciągnął hodowców bydła na prawie 350 tys. zł.
Przedsiębiorca nie przyznał się do popełnienia zarzucanego czynu i odmówił składania wyjaśnień. Według prokuratury, zawierając umowy z gospodarzami Arkadiusz W. działał z zamiarem oszustwa. Świadczy o tym fakt, że nie popełnił żadnych kroków w celu polubownego załatwienia spraw, a wręcz przeciwnie – ignorował pisemne i telefoniczne wezwania do zapłaty.
Oskarżony, który jest na wolności za poręczeniem majątkowym w kwocie 10 tys. zł, w przeszłości był wielokrotnie karany. Kilka miesięcy temu Sąd Rejonowy w Lubaczowie skazał go za podobne przestępstwo na 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 3 lata oraz 1,5 tys. zł grzywny.