Alarm przeciwpożarowy postawił na równie nogi pracowników, klientów oraz służby ratownicze. Nie było jednak żadnego pożaru: przycisk wcisnął przypadkowo obywatel Ukrainy.
Po wyłączeniu alarmu wyszło na jaw, że włączył go przez przypadek 30-letni Ukrainiec, który tego dnia robił zakupy w hipermarkecie.
– Mężczyzna chciał skontaktować się z obsługą w sprawie zakupu towaru, dlatego włączył przycisk – informuje Edyta Krystkowiak, rzecznik prasowy hrubieszowskiej policji. – Nie miał pojęcia, że włącza się alarm.
Sam przycisk – jak ustalono – nie był dobrze zabezpieczony. Ochraniająca go szybka była rozbita. Ukrainiec nie poniesie konsekwencji.