Do 8 lat pozbawienia wolności grozi dwóm 18-latkom, którzy "pożyczali" sobie samochody, ścigali się nimi, przy okazji niszcząc auta. O namierzeniu pary "miłośników motoryzacji” policja poinformowała dziś.
Policjanci z sekcji kryminalnej hrubieszowskiej Komendy Powiatowej Policji dostali cynk, że za kradzieżą forda modeno, do której w zeszłym tygodniu doszło na terenie miasta mogą stać właśnie Damian T. i Bartłomiej B. I poszli tym tropem. Informacja okazała się prawdziwa.
- Ustalono, że to właśnie oni nocą z 7 na 8 lutego ukradli wart 16 tys. zł samochód - informuje aspirant Jarosław Karkuszewski z hrubieszowskiej policji.
Młodzi złodzieje mieli w tym przypadku ułatwione zadanie, bo 48-letni właściciel samochodu zostawił go nieopodal swojej posesji w ogóle nie zamykając, a w środku pojazdu były i kluczyki, i wszystkie niezbędne dokumenty.
Do sprawców policjanci dotarli w piątek, a ich łup odnaleźli dzień później. Ford był porzucony przy ul. Dwernickiego w Hrubieszowie.
W tym samym zresztą rejonie miasta Damian T. i Bartłomiej B. porzucali każdy z samochodów, którymi organizowali sobie przejażdżki. Co ważne, żadne z tych aut nie było ich własnością.
- W toku podjętych czynności policjanci ustalili, że sprawką tej samej pary były tzw. krótkotrwałe użycia pojazdu, do których dochodziło m.in. w listopadzie ubiegłego roku i w styczniu 2009 - ciągnie Karkuszewski.
Metoda działania 18-latków była za każdym razem jednakowa. Do samochodów zakradali się nocą. W listopadzie zorganizowali sobie rajd wartym 3 tysiące złotych renaultem clio. Pojeździli nim trochę po mieście, a później porzucili przy ul. Dwernickiego. Niestety, po ich użytkowaniu auto kwalifikowało się do remontu.
- Bo miało porysowany lakier, pogniecioną karoserię i błotniki. W sumie straty sięgnęły wtedy 600 zł - wspomina Karkuszewski.
Prawie dwa razy tyle na "klepanie” swojego volkswagena golfa musiał wydać hrubieszowianin, którego samochodem, pod koniec stycznia br. 18-latkowie również postanowili się przejechać. A że umiejętności im zabrakło, to spowodowali kolizję, w wyniku której mocno zniszczyli auto.
Możliwe, że bawiliby się tak nadal, gdyby nie piątkowa wpadka. Teraz obaj odpowiedzą nie tylko za kradzież forda, ale również użycie i zniszczenie dwóch pozostałych aut.
Ale to nie koniec ich kłopotów. - Podczas przeszukania, w mieszkaniu Bartłomieja B. natrafiono na 0,60 grama marihuany. 18-latek odpowie więc również za posiadanie narkotyków - podkreśla policjant.