W czasie libacji alkoholowej 30-letni bezdomny rzucił się na kolegę i zaczął go dźgać nożem. Poszło najprawdopodobniej o dziewczynę.
Nad ranem wezwano pogotowie, które odwiozło do szpitala gospodarza z kilkoma ranami kłutymi klatki piersiowej, ramienia oraz głowy. Policja zatrzymała nożownika, którym okazał się pijany Marcin P. Miał w organizmie ponad 1,2 promila.
Z ustaleń śledczych wynika, że bezdomny miał pretensje do Sylwestra G., że zaleca się do jego partnerki. Wziął z mieszkania nóż kuchenny, którym po wyjściu na zewnątrz zadał rówieśnikowi dwa ciosy w głowę, a gdy ofiara upadła, zaczął ją dźgać na oślep. Gdyby z pomocą Sylwestrowi G. nie ruszyli inni biesiadnicy, mógłby nie przeżyć ataku.
Sąd Rejonowy w Hrubieszowie postanowił tymczasowo aresztować Marcina P. – Oskarżyliśmy go o usiłowanie zabójstwa i spowodowania obrażeń ciała – powiedział nam dzisiaj Artur Kubik, szef Prokuratury Rejonowej w Hrubieszowie.
Grozi za to 8, 25 lat pozbawienia wolności lub dożywocie. Marcin P. częściowo przyznał się do winy. Zapewnia, że nie chciał zabić rywala, tylko go oszpecić.
Przypomnijmy, że to nie jedyny zatarg z prawem Marcina P. Dwa lata temu 30-latek był zamieszany w śmiertelne pobicie innego bezdomnego. Sąd skazał za to prawomocnie Janusza M. na 6 lat więzienia i choć uniewinnił Marcina P. od zarzutu nieudzielenia pomocy Jackowi P., to wskazał, że mężczyzna powinien odpowiedzieć za udział w pobiciu kolegi.