Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Do zdarzenia doszło w piątek wieczorem pod jednym z marketów przy ul. Piłsudskiego w Hrubieszowie (A
Do 3 lat pozbawienia wolności grozi trzem nastolatkom, którzy pobili pod sklepem 16-letniego mieszkańca Hrubieszowa.
Do zdarzenia doszło w piątek wieczorem pod jednym z marketów przy ul. Piłsudskiego w Hrubieszowie.
Trzech młodzieńców zaczepiło 16-latka i – od słowa do słowa – zaczęli go bić pięściami po całym ciele i kopać. Poszkodowany uciekł do sklepu.
Widząc, że napastnicy cały czas na niego czekają, zadzwonił do ojca i poprosił o pomoc. Powiadomiono też o całym zajściu mundurowych.
– Gdy na miejscu pojawił się ojciec chłopca z kolegą, poszkodowany wskazał im sprawców – opowiada Edyta Krystkowiak, rzecznik hrubieszowskiej policji.
Jeden siedział na pobliskim przystanku autobusowym, a jego koledzy kręcili się przy pizzerii.
Zatrzymano całą trójkę.
To mieszkańcy Nieledwi, Kobła i Hrubieszowa w wieku 18–19 lat. Wszyscy byli pijani. Twierdzili, że z pobiciem nie mają nic wspólnego, ale co innego zeznał pokrzywdzony oraz świadkowie.
Stróże prawa wystąpili do prokuratury z wnioskiem o zastosowanie wobec sprawców dozoru policyjnego oraz zakazu zbliżania się do pokrzywdzonego.
Trzech młodzieńców zaczepiło 16-latka i – od słowa do słowa – zaczęli go bić pięściami po całym ciele i kopać. Poszkodowany uciekł do sklepu.
Widząc, że napastnicy cały czas na niego czekają, zadzwonił do ojca i poprosił o pomoc. Powiadomiono też o całym zajściu mundurowych.
– Gdy na miejscu pojawił się ojciec chłopca z kolegą, poszkodowany wskazał im sprawców – opowiada Edyta Krystkowiak, rzecznik hrubieszowskiej policji.
Jeden siedział na pobliskim przystanku autobusowym, a jego koledzy kręcili się przy pizzerii.
Zatrzymano całą trójkę.
To mieszkańcy Nieledwi, Kobła i Hrubieszowa w wieku 18–19 lat. Wszyscy byli pijani. Twierdzili, że z pobiciem nie mają nic wspólnego, ale co innego zeznał pokrzywdzony oraz świadkowie.
Stróże prawa wystąpili do prokuratury z wnioskiem o zastosowanie wobec sprawców dozoru policyjnego oraz zakazu zbliżania się do pokrzywdzonego.
