Zamojska Prokuratura Okręgowa postawiła zarzuty Ryszardowi C., byłemu europarlamentarzyście Prawa i Sprawiedliwości. Polityk miał wyłudzić z Parlamentu Europejskiego ponad 850 tys. złotych. Nie przyznał się do winy, ale częściowo zwrócił nienależnie pobrane środki.
Śledztwo przeciwko byłemu europosłowi prowadzone było od kilku lat i zostało zainicjowane przez Europejski Urząd ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych (OLAF). W lutym 2024 roku prokuratura w Zamościu wystąpiła do Parlamentu Europejskiego o uchylenie politykowi immunitetu. Wniosek ten został przyjęty, a po wygaśnięciu mandatu C. w lipcu śledczy przystąpili do działań.
Prokuratura zarzuca politykowi, że w latach 2009–2013, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadził Parlament Europejski do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości. Według ustaleń, były europarlamentarzysta złożył 243 wnioski o zwrot kosztów podróży, podając w dokumentach nieprawdziwe informacje dotyczące miejsca zamieszkania, przejechanych kilometrów oraz wykorzystywanych pojazdów.
Na tej podstawie miał wyłudzić łącznie 203 167 euro, co w przeliczeniu na ówczesny kurs wynosiło 854 642 złote. Prokuratura informuje, że polityk zwrócił dotychczas 104 517 euro, czyli około 439 663 złote.
– Ryszard C. przesłuchany w charakterze podejrzanego nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i złożył krótkie wyjaśnienia, w których zanegował fakt popełnienia zarzuconego mu przestępstwa, wskazując, iż ewentualne stwierdzone nieprawidłowości miały charakter omyłek – przekazuje prokurator Rafał Kawalec z Prokuratury Okręgowej w Zamościu.
Śledczy podtrzymują jednak swoje ustalenia, wskazując, że działania polityka PiS miały charakter celowy i przestępczy.
Przestępstwo, o które oskarżono byłego europosła, zagrożone jest karą pozbawienia wolności do 15 lat.
C., pytany wcześniej o sprawę przez media, podkreślił, że nie zamierza utrudniać działań śledczych. Wskazał również, że zwrot pieniędzy nastąpił już dwa lata temu.
Ostateczną decyzję w sprawie byłego europosła podejmie sąd, który oceni, czy zarzuty postawione przez prokuraturę znajdą potwierdzenie w materiale dowodowym.