Nie przekroczył uprawnień, dlatego sąd uniewinnił burmistrza Józefowi od wszystkich zarzutów.
Burmistrz był oskarżony m.in. o to, że kazał zwrócić wadium w wysokości prawie 2 tys. złotych oferentowi, który w drodze przetargu kupił od gminy działkę, ale później uchylił się od zawarcia umowy notarialnej.
Śledczy zarzucili mu, że bez uzgodnienia z wojewódzkim konserwatorem przyrody zlecił wykonywanie prac na zbiorniku wodnym, a wcześniej zdecydował się na wycięcie ośmiu sosen, choć stanowiły pomniki przyrody i odstąpił od zapłaty za wynajęcie sali weselnej nowożeńcom, który drugi raz musieli z winy urzędników zawierać związek małżeński.
W ub. roku sąd warunkowo umorzył postępowanie na dwa lata próby i nakazał przekazać burmistrzowi 1 tys. złotych na rzecz PCK.
Takie rozstrzygniecie nie satysfakcjonowało oskarżonego, bo przy warunkowym umorzeniu postępowania musiałby się pożegnać ze stanowiskiem.
Sąd Okręgowy w Zamościu uchylił w lutym zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania przez sąd pierwszej instancji.
Wyrok uniewinniający nie jest prawomocny.