Gmina szykuje się już do wykupu gruntów, a okoliczni gospodarze zacierają ręce. Wierzą, że budowa zalewu pod Szczebrzeszynem ściągnie tu turystów, a oni na nich zarobią.
Pomysł przyklepali także miejscowi radni, przyjmując podczas ostatniej sesji zmiany do Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego Gminy Szczebrzeszyn w zakresie lokalizacji zbiornika wodnego oraz opracowania miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego zbiornika na wyznaczonych w koncepcji gruntach.
Nie wszyscy są jednak tymi pomysłami zachwyceni. - Budowa takiego zbiornika, to olbrzymie pieniądze, które samorząd będzie musiał wydać. Mamy w gminie ważniejsze inwestycje do wykonania - oponuje radny Jan Świergoń. - A poza tym, jeśli wybuduje się na Wieprzu spiętrzenie, tamę, to woda będzie podtapiała Brody Małe i inne wioski. - Żadnej wielkiej tamy tam nie będzie - odpiera zarzuty burmistrz Szczebrzeszyna Marian Mazur i z zapałem zdradza swoje plany na najbliższą przyszłość. - Na początku przyszłego roku zamówimy projekt techniczny zbiornika, a później przystąpimy do wykupu gruntów. Jego budowa będzie finansowana głównie ze środków zewnętrznych i funduszy europejskich - uspokaja.
Mieszkańcy gminy są "za”. - To mogłoby rozruszać całą gminę - mówi pan Kazimierz z Brodów Małych. - Nad wodę na pewno ciągnęliby miastowi, a my zaczęlibyśmy na turystyce zarabiać.