Zabezpieczane przez policję dowody rzeczowe muszą być wprowadzone do rejestru. W magazynie zamojskiej komendy natrafiono jednak na depozyty, które nie zostały wprowadzone do ewidencji. Za to komendant został ukarany naganą.
– Dotyczyło ono braku stosowania odpowiednich form nadzoru zapewniających bieżącą informację o stanie prowadzonych spraw i sposobów postępowania z dowodami rzeczowymi – powiedziała nam Renata Laszczka-Rusek z zespołu prasowego lubelskiej policji.
W zeszłym tygodniu Konrad Piziorski został ukarany naganą. Orzeczenie nie jest prawomocne. Na odwołanie komendant będzie miał 14 dni. Na razie nie wiadomo, czy z tego skorzysta.
Śledczy z Janowa Lubelskiego odmówili właśnie wszczęcia śledztwa (postanowienie nie jest jeszcze prawomocne) w sprawie m.in. przekroczenia uprawnień, naruszenia praw pracowniczych i składania fałszywych zeznań przez szefa zamojskiej policji.
Zawiadomienie złożył były pracownik cywilny zamojskiej policji, który rok temu dostał dyscyplinarkę za "ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych przez opublikowanie na portalu nasza-klasa zdjęć naruszających dobry wizerunek policji oraz wykorzystanie bez zezwolenia zdarzeń służbowych do fotomontażu”.
O tej sprawie pisaliśmy kilka razy. Przypomnijmy, że według Piziorskiego fotografie mogły nawoływać do nienawiści na tle narodowościowym i publicznego propagowania faszyzmu (na jednym ze zdjęć twarz b. podwładnego wmontowana w portret Hitlera z 1938 roku, na drugim widać "nieśmiertelnik” żołnierza niemieckiego na tle polskiej flagi, a pod spodem napis "Memento, dobry Niemiec to nieśmiertelnik żołnierza III Rzeszy wykopany na polskiej ziemi”).
Po kilku miesiącach dochodzenia śledczy uznali, że były technik nie propagował faszyzmu, postawiono mu jednak zarzut publicznego nawoływania do nienawiści na tle narodowościowym. Mężczyzna został skazany za to wyrokiem nakazowym na 1 tys. złotych grzywny, ale złożył sprzeciw i sprawa rozpatrywana jest od nowa. Wcześniej Sąd Pracy przyznał mu 5150 złotych rekompensaty za trzymiesięczny okres pozostawania bez pracy.
Prokuratura Rejonowa w Biłgoraju rozpoznaje skargę funkcjonariusza Komendy Miejskiej Policji w Zamościu dotyczącą mobbingu.
– Funkcjonariusz podnosi, że miał więcej służb niż jego koledzy, pozbawiono go dodatków funkcyjnych, a także bezpodstawnie wszczynano wobec niego postępowania dyscyplinarne i karano – informuje Romuald Sitarz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Zamościu.