Zostały już tylko trzy dni, ale przed kinomanami jeszcze około 130 filmowych wydarzeń. Coś takiego może zdarzyć się tylko raz do roku w Zwierzyńcu. Wygląda na to, że tegoroczna Letnia Akademia Filmowa będzie rekordowa.
Natalia jest w Zwierzyńcu już od tygodnia. Przyjechała z Lublina. Pracuje jako wolontariuszka LAF.
– W zeszłym roku byłam tylko 5 dni, jako zwykły uczestnik. Impreza mnie zachwyciła. Dlatego w tym roku wróciłam, żeby popracować przy akademii, a przy okazji obejrzeć wszystkie wspaniałe filmy, na których mi zależało – opowiada 19-latka.
– Wybór filmów jest rzeczywiście imponujący – mówią Marzena Sulowska z Krasnegostawu i Aneta Tarnogórska z Łopiennika, które na zwierzyniecki festiwal wybrały się po raz pierwszy. Zachwyca je nie tylko festiwalowy repertuar, ale również atmosfera panująca w miasteczku.
To samo mówi każdy, kto choć raz pojawił się na zwierzynieckiej imprezie. – To, że w tym roku gościmy na LAF więcej uczestników, niż bywało wcześniej, na pewno jest zasługą nie tylko naszego jubileuszowego programu, ale i pięknej scenerii Zwierzyńca – uważa Gabriela Żuk.
Rekordowa liczba festiwalowych gości sprawiła, że wypełnione po brzegi były wszystkie pensjonaty i kwatery nie tylko w samym Zwierzyńcu, ale i pobliskich miejscowościach.
– To oczywiście cieszy, ale może warto byłoby w przyszłości pomyśleć o tym, by organizować tę akademię np. w czerwcu albo we wrześniu. Dla nas to byłoby korzystniejsze, bo sezon trwałby dłużej. Latem i tak nie możemy narzekać na brak turystów – mówi właściciel jednego z gospodarstw agroturystycznych w Zwierzyńcu.
Filmowy Zamość
Szczegółowy program LFF na www.dziennikwschodni.pl/cgk