Nie udało się uratować życia 14-latki, która została potracona przez kierowcę volkswagena w miejscowości Miączyn Kolonia. Niestety to nie jedyny śmiertelny wypadek, do którego doszło wczoraj na terenie powiatu zamojskiego.
– O zdarzeniu dyżurny zamojskiej komendy został powiadomiony kilka minut przed godziną 13 – opisuje aspirant Katarzyna Szewczuk. – Skierowani na miejsce policjanci wstępnie ustalili, że 33-letni mieszkaniec gminy Adamów jadący volkswagenem drogą powiatową relacji Miączyn – Grabowiec potrącił 14-letnie dziecko. Dziewczynka chwilę wcześniej wysiadła z busa i przechodziła przez jezdnię. Osoby przybyłe na miejsce prowadziły akcję reanimacyjną do czasu przyjazdu załogi karetki pogotowia. 14-latka w ciężkim stanie została przetransportowana śmigłowcem do Lublina. Niestety zmarła w szpitalu.
Kierowca WV został przebadany alkomatem. Badanie wykazało, że 33-latek był nietrzeźwy. – Miał ponad 1,2 promila. Mężczyzna został zatrzymany, po wytrzeźwieniu będą z nim wykonywane dalsze czynności procesowe – dodaje policjantka.
Przez kilka godzin na miejscu wypadku pracowali policjanci. – Czynności były wykonywane pod nadzorem prokuratora i przy udziale biegłego z zakresu ruchu drogowego – relacjonuje asp. Szewczuk. – Droga była całkowicie zablokowana.
Kierowcy byli kierowani na objazdy.
Nieco później, ok. godz. 16 na terenie powiatu zamojskiego doszło do kolejnego śmiertelnego wypadku – w miejscowości Potok Senderki. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że 45-letni mieszkaniec gminy Krasnobród kierujący volkswagenem stracił panowanie na autem, zjechał do rowu i uderzył w ogrodzenie posesji i drzewo.
– Kierujący, który wypadł z pojazdu, został przez niego przygnieciony. Mężczyzna w ciężkim stanie został przetransportowany do szpitala. Mimo podjętej hospitalizacji zmarł – informuje asp. Katarzyna Szewczuk.
Funkcjonariusze wyjaśniają dokładny przebieg i okoliczności obu tych wypadków.