Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Pięcioro młodych osób spod Hrubieszowa trafiło do szpitala po tym, jak ich opel podczas wymijania innego samochodu wjechał do rowu i dachował.
Do wypadku doszło w poniedziałek wieczorem w Matczu (gm. Horodło).
Kierujący oplem astra 18-latek z Dziekanowa na łuku dwukierunkowej drogi Matcze–Kobło podczas wymijania z innym samochodem stracił panowanie nad pojazdem, wjechał w przydrożne zarośla, a następnie dachował.
Do szpitala odwieziono kierowcę oraz czworo pasażerów w wieku 15–19 lat. Dwoje z nich, czyli 16-latka z Dziekanowa i 18-latek ze Szpikołos, pozostało na obserwacji. Kierowca był trzeźwy.
Policja po raz kolejny apeluje do kierowców o ostrożność, bezpieczną jazdę oraz zdrowy rozsądek.
– Pamiętajmy, że kierowanie pojazdem to także odpowiedzialność, zarówno za siebie jak i innych uczestników ruchu drogowego – podkreśla Edyta Krystkowiak, rzecznik prasowy hrubieszowskiej policji.
Kierujący oplem astra 18-latek z Dziekanowa na łuku dwukierunkowej drogi Matcze–Kobło podczas wymijania z innym samochodem stracił panowanie nad pojazdem, wjechał w przydrożne zarośla, a następnie dachował.
Do szpitala odwieziono kierowcę oraz czworo pasażerów w wieku 15–19 lat. Dwoje z nich, czyli 16-latka z Dziekanowa i 18-latek ze Szpikołos, pozostało na obserwacji. Kierowca był trzeźwy.
Policja po raz kolejny apeluje do kierowców o ostrożność, bezpieczną jazdę oraz zdrowy rozsądek.
– Pamiętajmy, że kierowanie pojazdem to także odpowiedzialność, zarówno za siebie jak i innych uczestników ruchu drogowego – podkreśla Edyta Krystkowiak, rzecznik prasowy hrubieszowskiej policji.
