O wielkim szczęściu może mówić 30-letnia zamościanka, która w nocy wyczuła w mieszkaniu czad. Podtruta kobieta wraz z dwójką małych dzieci trafiła do szpitala. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
30-latka i jej dwójka dzieci w wieku 3 i 6 lat narzekali na zawroty głowy. Na miejsce skierowano karetkę, powiadomiono również starżaków.
– Stężenie tlenku węgla było duże – informuje Andrzej Szozda, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej PSP w Zamościu. – Przewietrzyliśmy dokładnie mieszkanie i odłączyliśmy od zasilania dwufunkcyjny piecyk, z którego najprawdopodobniej ulatniał się czad.
Życiu podtrutej rodziny nie zagraża na szczęście żadne niebezpieczeństwo.