Drzewa chce wyciąć sołtys. Nic przeciwko temu nie ma ani gmina, ani Zespół Zamojskich Parków Krajobrazowych.
Dokładnie 35 mieszkańców Kryniczek napisało do starostwa z prośbą o wstrzymanie wycinki. Argumentują to tym, że decyzję o usunięciu drzew sołtys podjął bez konsultacji z nimi. - Wniosek do gminy o pozwolenie został wystosowany już na początku kwietnia. A dopiero 15 maja było wiejskie zebranie, na którym wspomniano o wycince, ale było tam tylko parę osób. Większość dowiedziała się o tym dopiero z końcem maja - denerwuje się Teresa Szulc, mieszkająca w Kryniczkach.
Jej sąsiedzi także nie godzą się na wycięcie drzew. Są do nich przywiązani. - Podczas II wojny światowej w wyniku pacyfikacji wioski Niemcy zabili w tym miejscu ponad 40 osób. Ocalałem, bo małe dzieci oszczędzali. Później przyjeżdżali tu m.in. uczniowie, strażacy, żeby usypać ten kopiec. A ja razem z kolegą sadziłem na nim te lipy - wspomina Jan Run. - A teraz chcą się ich pozbyć. Dlaczego?
Przecież wystarczy przyciąć i pielęgnować. Mogę nawet własną piłę pożyczyć.
Wniosek sołtysa Henryka Gomółki poparła gmina.
- Uzasadnienie było takie, że drzewa są stare, chore i zagrażają pobliskim domostwom. Była wizja lokalna. Zgodziłem się na wycięcie 5 lip, ale w ich miejsce ma być zasadzonych 15 nowych drzewek - tłumaczy Ryszard Wołyniak, szef Wydziału Rolnictwa, Leśnictwa i Ochrony Środowiska w krasnostawskim starostwie.
Na pozbycie się drzew rosnących w obrębie Skierbieszowskiego Parku Krajobrazowego zgodę dał także ZZPK.
- Nie mamy nic przeciwko, bo drzewa stanowią zagrożenie dla mienia, a na dodatek nie są objęte ochroną pomnikową - tłumaczy Janusz Krukowski.
Mieszkający pod kopcem rolnicy potwierdzają, że lipy mogą się kiedyś przewrócić. - Np. podczas jakiejś większej burzy. Nasz dom jest bardzo blisko - przyznaje Stanisław Maziarczuk, ale zaraz dodaje, że wcale nie trzeba wycinać wszystkich. - Te z drugiej strony kopca nic mi nie przeszkadzają.
Po interwencji miejscowych, urzędnicy dali za wygraną. Decyzja o wycince została wstrzymana. Ustalono, że na razie wystarczy drzewom przyciąć wierzchołki.