W rowie zakończyli pościg za piratem drogowym dwaj funkcjonariusze hrubieszowskiej policji. Na szczęście nic im się nie stało, ale nieoznakowany radiowóz nie nadaje się do jazdy.
- Aby udowodnić mu wykroczenie, musieli rozwinąć podobną prędkość - informuje Justyna Popek z Komendy Powiatowej Policji w Hrubieszowie.
Pościg utrudniał padający deszcz. Policyjne auto wpadło w poślizg, dachowało i wylądowało w przydrożnym rowie.
Policjantom nic się nie stało, ich koledzy prowadzą postępowanie w kierunku kolizji. Strat jeszcze nie oszacowano, piratowi udało się czmychnąć.