Jeśli chipsy, to tylko kukurydziane. Jeśli napój, to najlepiej woda. Coś słodkiego? Oczywiście świeży owoc.
- Teraz już nie objadamy się chipsami i nie popijamy ich colą - zapewniają Maja Repeć i Izabela Kostrubiec, uczennice zamojskiego Gimnazjum nr 3. - Odżywiamy się zdrowo, pijemy soki, ale głównie wodę.
Właśnie woda była przewodnim tematem realizowanej w "trójce” akcji "Trzymaj formę”. - Pomysł się spodobał, wszyscy go podchwycili - mówi Małgorzata Zbyryt, nauczycielka z "trójki”. - Uczniowie przygotowywali prezentację multimedialną opiewającą jej zalety, a klasy sportowe o nią walczyły, w zawodach pływackich oczywiście.
Nagrodą dla najlepszej drużyny była... zgrzewka wody. Gimnazjaliści z "trójki” docenili jej zalety. - Do tego stopnia, że od czasu prowadzenia akcji, w sklepiku szkolnym codziennie jej brakowało - zapewnia nauczycielka.
Gimnazjaliści z Łabuniek też wiedzą na czym polega zdrowe odżywianie - Gdy odwiedziłem tę szkołę, nie znalazłem ani jednej osoby otyłej. Może z wyjątkiem siebie - śmieje się Jan Stasiak, szef zamojskiego sanepidu, który koordynuje program w powiecie. - Grono pedagogicznie i uczniowie podeszli do akcji naprawdę profesjonalnie.
Nauczyciele tak przygotowywali lekcje, by można było podczas nich mówić o jedzeniu. Na przykład na historii uczniowie poznawali dawne nawyki żywieniowe Polaków i anegdoty z tym związane. O chorobach wynikających z nieprawidłowego odżywiania się była mowa podczas biologii, a na zajęciach chemicznych każdy uczeń mógł "poczuć smak” konserwantów zawartych w żywności. Lekcje wf. zarezerwowano na podnoszenie sprawności fizycznej. - Nie było problemu z frekwencją - ocenia Joanna Luterek z Gimnazjum w Łabuńkach. - Nawet dzień wagarowicza uczniowie spędzili w szkole. Aktywnie. Poza tym, do menu szkolnej stołówki na stałe weszły świeże owoce.
Pierwsza edycja programu właśnie się zakończyła. Rusza kolejna. - Chęć przystąpienia do niej zadeklarowały 33 gimnazja. To cieszy - mówi