W zamojskim szpitalu "papieskim” na amen popsuł się mammograf. Zgłaszające się na badania kobiety odsyłane są do innych placówek. Jedynym wyjściem jest zakup nowego sprzętu. Ale to kosztuje.
Mammograf padł pod koniec grudnia. - Sprzęt jest w trakcie naprawy, ale nie można wykluczyć, że trzeba się będzie z tego wycofać, bo ma 15 lat i jest bardzo wyeksploatowany - mówi Ryszard Pankiewicz, rzecznik prasowy Samodzielnego Publicznego Szpitala Wojewódzkiego im. Papieża Jana Pawła II w Zamościu.
- Najlepszym rozwiązaniem byłby zakup nowego. Od dłuższego czasu wnioskujemy do organu prowadzącego o pieniądze na ten cel, ale bez rezultatu.
Szpital podlega pod Urząd Marszałkowski w Lublinie. Krzysztof Rusztyn, radny PiS z Zamościa: - Złożyłem wniosek o zabezpieczenie w budżecie pieniędzy na zakup nowego mammografu, który przepadł jednak na posiedzeniu komisji budżetowej.
W budżecie województwa lubelskiego zabezpieczono na ten rok środki na niewielkie inwestycje w zamojskim szpitalu "papieskim”: 800 tys. zł na wymianę wind, 330 tys. zł na zakup sprzętu i ledwie 300 tys. zł na budowę Zamojskiego Ośrodka Onkologii. Nowy mammograf kosztuje ok. 1,5 mln zł.
Ale Arkadiusz Bratkowski (PSL) z podzamojskiego Miączyna, członek Zarządu Województwa Lubelskiego, który odpowiada za pracę Departamentu Zdrowia i Polityki Społecznej Urzędu Marszałkowskiego w Lublinie, uspokaja: - W tym roku do szpitala "papieskiego” trafi sprzęt medyczny za minimum 6 mln zł - mówi.
- Zakup sfinansowany zostanie ze środków zewnętrznych. Ale trzeba zaznaczyć, że pod koniec roku przekazaliśmy m.in. na oddział kardiologiczny 1,1 mln zł.
Nie wiadomo, kiedy nowy sprzęt trafi do Zamościa.
Szpital "papieski” od 2000 roku bierze udział w programie wczesnego wykrywania raka piersi. Jeżeli chodzi o diagnostykę chorób piersi, jest drugim - po Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej - co do wielkości ośrodkiem w województwie. W 2007 roku w Zakładzie Radiologii wykonano 4 tysiące badań, w ub. roku już tylko 2800, bo mammograf często się psuł. - Pacjentki, które się teraz do nas zgłaszają, odsyłamy do innych ośrodków - mówi lek. med. Małgorzata Czochra, która jest jednocześnie koordynatorem programu wczesnego wykrywania raka piersi.
Badania profilaktyczne prowadzone są na podstawie kontraktu zawartego z Narodowym Funduszem Zdrowia. - Dzięki nim wielu paniom udało się wykryć raka we wczesnym stadium - podnosi Jadwiga Dubas ze Stowarzyszenia Klub Kobiet po Mastektomii "Amazonki” w Zamościu. - Trzeba zrobić wszystko, żeby nowy mammograf trafił jak najszybciej do szpitala.